Polki długo męczyły się z Chinkami, ale ostatecznie wygrały z Azjatkami 29:24.
Po tym spotkaniu radować może jedynie wynik, bo styl gry Polek zostawiał dużo do życzenia. Chinki mocno zaskoczyły wszystkich swoją grą. Z kolei Polki niezbyt dobrze zaprezentowały się kibicom. Od samego początku Azjatki atakowały i po dziesięciu minutach wygrywały 4:1.
Trener „biało-czerwonych”, Kim Rasmussen, zmuszony został wziąć przerwę na żądanie. Kilka mocnych słów zmobilizowały Polki, które wreszcie zaczęły odrabiać straty. Udało się to w 20 min, kiedy Iwona Niedźwiedź wyrównała stan rywalizacji. W 25 min Monika Kobylińska wyprowadziła „biało-czerwone” na upragnione prowadzenie 11:10, które pozostało do końca pierwszej połowy.
Kluczowym momentem okazał się początek drugiej części meczu. Polki przyspieszyły grę i zaczęły uciekać zawodniczkom z Chin. Duża w tym zasługa świetnie dysponowanych Agnieszki Koceli i Weroniki Gawlik. Ostatecznie, Polki pokonały Chinki 29:24.
Polska – Chiny 29:24 (12:11)
Polska: Wysokińska, Gawlik – Kudłacz-Gloc 7, Kobylińska 5, Kocela 5, Niedźwiedź 5, Stachowska 2, Łabuda 2, Pielesz 1, Kulwińska 1, Achruk 1, Zalewska, Zych, Gadzina. Kary: 14 min.
Chiny: Xu, Yang J., Song – Jin 8, Li Xiaoqing 4, Sun 3, Tian, Yu 2, Yan 2, Quiao 2, Sha 1, Zhang 1, Zhao 1, Yang Y., Li Yao, Wu. Kary: 14 min.
Sędziowali: B.Koo i S.Lee (Korea). Widzów: 2000.
Grupa B: Kuba – Angola 23:38 * Polska – Chiny. Mecz Szwecja – Holandia zakończył się po zamknięciu wydania.