Motor Lublin ograł w swoim pierwszym meczu sparingowym Lewart Lubartów 4:0.Swoją szansę otrzywali młodzi gracze. Najlepiej skorzystał z niej Olaf Martynek, który strzelił dwa gole
W pierwszej połowie lublinianie dwa razy byli lepsi od bramkarza rywali. I oba gole okazały się dziełem Martynka. 18-latek strzelił je w ostatnich pięciu minutach. Po zmianie stron żółto-biało-niebiescy dołożyli dwa kolejne gole, ale sytuacji do zdobycia kolejnych mieli znacznie więcej. Piłka trafiała jednak w słupek, poprzeczkę i a gracze z Lublina mieli kilka groźnych akcji. Drużyna trenera Sasala akcje przperowadzała przede wszystkim skrzydłami, a dodatkowo do ostatniej minuty stosowała ostry pressing na połowie rywali. W 70 minucie po kolejnym dograniu ze skrzydła dobrze w polu karnym odnalazł się się Michał Paluch. Spokojnie przyjął piłkę i po chwili posłał do siatki. Wynik ustalił bardzo aktywny Paweł Kaczmarek.
W Motorze w składzie znalazł się Patryk Szysz, który miał odchodzić z drużyny, ale jak informuje trener Marcin Sasal 18-latek nadal częścią klubu z Lublina do końca sezonu. W sparingu brało udział tylko 17 zawodników. Rehabilitację cały czas przechodzi Kamil Oziemczuk. Brakowało także Kamila Stachyry. Można się też spodziewać kolejnych transferów. Najbardziej potrzebny jest lewy obrońca.
Po meczu zadowolony był także debiutant, Kamil Majkowski. – Wygraliśmy wysoko, fajnie to wyglądało jak na pierwszy sparing i oby tak dalej. Mamy przed sobą dużo pracy, ale na wiosnę spróbujemy jeszcze powalczyć. Dopóki piłka w grze wszystko może się zdarzyć, więc nie będziemy odpuszczali do ostatniej kolejki – wyjaśnia Majkowski, jeden z trzech obok Radosława Kursy i Patryka Słotwińskiego nowych nabytków żółto-biało-niebieskich.
W najbliższą środę o godz. 18 piłkarze trenera Sasala na bocznym boisku Areny Lublin zagrają z Lublinianką. W sobotę o godz. 13 czeka ich wyjazdowy mecz z Polonią Warszawa.
Motor Lublin – Lewart Lubartów 4:0 (2:0)
Bramki: Martynek (41, 45), Paluch (70), Kaczmarek (79).
Motor: Socha – Tadrowski, Kursa, Gieraga, Michota, Słotwiński, Tymosiak,