W meczu 22. kolejki obecnego sezonu nasza drużyna uległa na własnym parkiecie Kingowi Szczecin. Dla podopiecznych trenera Artura Gronka była to dziewiąta porażka w bieżących rozgrywkach.
Po pierwszej kwarcie goście mieli osiem punktów przewagi. W trakcie drugiej odsłony prowadzili już nawet różnicą 16 oczek, ale czerwono-czarni zniwelowali część strat i na przerwę schodzili przy wyniku 39:45. Największe problemy defensywie lubelskiego zespołu sprawiał przed zmianą stron Tony Meier, który trafił cztery z pięciu oddanych rzutów z dystansu.
W trzeciej partii “Startowcy” doprowadzili do wyrównania, ale mistrzowie Polski zdołali znów zbudować niewielką zaliczkę i do czwartej ćwiartki przystępowali, wygrywając 70:65.
Ostatnia odsłona trzymała w napięciu do samego finiszu. Na 20 sekund do końca szczecinianie prowadzili 95:93, piłkę w posiadaniu mieli czerwono-czarni, a trener Artur Gronek wziął przerwę na żądanie. Po instrukcjach od szkoleniowca piłkę długo kozłował Liam O’Reilly, który następnie penetrował pod kosz. Przyjezdni zatrzymali jego atak, a następnie przypieczętowali zwycięstwo za sprawą skutecznie wykonanych rzutów wolnych Andrzeja Mazurczaka.
Na następny mecz do hali Globus zapraszamy już w najbliższy czwartek. Wówczas do Lublina przyjedzie lider tabeli ORLEN Basket Ligi, Anwil Włocławek.
Polski Cukier Start Lublin – King Szczecin 93:98 (15:23, 24:22, 26:25, 28:28)
Polski Cukier Start: O’Reilly 29, Durham 20, Gabrić 16, Szymkiewicz 11, Benson 8, Wade 4, Szymański 3, Karolak 2, Pelczar, Put
King: Meier 27, Kyser 17, Woodson 15, Udeze 12, Cuthbertson 9, Matczak 7, Mazurczak 7, Żołnierewicz 2, Borowski, Nowakowski
Sędziowali: Ł. Jankowski, B. Kucharski, M. Kuzia
Źródło: Start Lublin