Kto by się tego spodziewał? AZS UMCS Optima w ramach trzeciej rundy Pucharu ETTU pokonał faworyzowany SKNT Luch Włodzimierz bez straty seta!
Przed startem spotkania kierownik lublinianek Marcin Pawlak przekonywał, że Akademiczki zawalczą, ale rywal jest bardzo, bardzo mocny. – Natalia Aleksiejenko miała okazję grać z zawodniczkami Włodzimierza i to naprawdę świetna drużyna. Mimo wszystko postaramy się sprawić niespodziankę. Już w poprzedniej rundzie niewiele osób na nas stawiało, ale lepiej gra się nam właśnie z tymi teoretycznie mocniejszymi – mówił Marcin Pawlak.
Antonina Szymańska i jej koleżanki wzięły sobie te słowa do serca, bo od początku meczu dawały z siebie wszystko. Najpierw Szymańska rywalizowała z Jelenią Abaimową. W pierwszym secie wygrała z przeciwniczką po zaciętej walce 12:10. Później uległa 7:11, ale w trzeciej partii znowu była lepsza. Rosjanka zdołała wyrównać. W decydującym starciu „Tosia” zwyciężyła 11:7 i zawody zaczęła się od wielkiej niespodzianki.
Później kibice ciągle przecierali oczy ze zdumienia. Wenwen Liu w czterech setach wygrała ze Swietłaną Krekiną pieczętując zwycięstwo w świetnym stylu – 11:2. Na koniec Aleksiejenko rozprawiła się z Iriną Jermakową 3:0. Mimo wyniku ten pojedynek też dostarczył wielu emocji, bo rywalka zdobywała odpowiednio osiem, 11 oraz dziewięć „oczek”. I sensacja stała się faktem, chociaż niewielu spodziewało się takiego rozstrzygnięcia.
AZS UMCS Optima Lublin – SKNT Luch Włodzimierz 3:0
Antonina Szymańska – Jelena Abaimowa 3:2 (12:10, 7:11, 11:8, 9:11, 11:7) * Wenwen Liu – Swietłana Krekina 3:1 (11:6, 7:11, 11:6, 11:2) * Natalia Aleksiejenko – Irina Jermakowa 3:0 (11:8, 13:11, 11:9).