Poznaliśmy pierwsze rozstrzygnięcia IV Mistrzostw Polski Służb Mundurowych w Siatkówce Plażowej Lublin 2020. Wyłonionych zostało 12 najlepszych par spośród 32 biorących udział w zmaganiach.
– Te zawody już po raz czwarty są rozgrywane w randze w mistrzostw Polski. Takie turnieje cieszą. Cieszy też, że ludzie, którzy na co dzień strzegą naszego porządku, grają również w siatkówkę. To bardzo przyjazna dyscyplina, która pomaga przezwyciężać swoje słabości. Poziom rywalizacji jest naprawdę niezły. Bardzo dużo zawodników, których tu widzę, grało kiedyś jako kadeci czy juniorzy. Teraz zatem kontynuują tę przygodę. To dla nas bardzo miłe, bo każdy potencjalny zawodnik to kolejny kibic siatkówki. Poprzednie trzy edycje rozgrywane były w Przemyślu, ale teraz ze względu pandemii zdecydowaliśmy się na Lublin. Na KUL-u są świetne warunki: to piękny obiekt z czterema boiskami. Gościnny AZS robi imprezę. Wszystko wygląda znakomicie ‒ mówi Jacek Kasprzyk, Prezes Zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Granie na boiskach Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego rozpoczęło się o godzinie 9:00 i potrwało aż do samego wieczora. Zmagania toczyły się tzw. systemem brazylijskim (druga porażka eliminuje z rywalizacji). Mecze grano do dwóch wygranych partii (każda do 21 punktów lub na przewagi).
W akcji oglądaliśmy między innymi… mistrzów świata służb mundurowych w siatkówce plażowej, którzy tytuł wywalczyli w ubiegłym roku na turnieju w Chinach. Mowa o duecie Adam Ojrzyński/Adam Manios. Panowie w Lublinie reprezentują Komendę Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. Jak na faworytów przystało do niedzielnych ćwierćfinałów awansowali z kompletem wygranych. Co więcej, mistrzowie nie stracili choćby jednego seta! Wszystkie spotkania kończyli w stosunku 2-0.
– Dzisiaj poszło nam bardzo dobrze, z czego się bardzo cieszymy. Miejmy nadzieję, że jutro będzie podobnie. Przyjechaliśmy do Lublina jako mistrzowie świata, to prawda ‒ została nam doklejona taka łatka (śmiech), ale poziom tutaj jest naprawdę bardzo wysoki. Dużo par miało już styczność z zawodową siatkówką. Reprezentują mocny, równy poziom. Zarówno ja, jak i Adam w siatkę gramy mniej więcej od 13 roku życia. Oczywiście teraz nie w żadnych klubach, a raczej amatorsko. Z kolei w duecie występujemy od dwóch lat, bo właśnie wtedy Adam przyszedł do pracy do komendy w Łodzi. Od tego czasu staramy się reprezentować straż w zawodach międzynarodowych czy jak dzisiaj Komendę Wojewódzką. W Mistrzostwach Polski Służb Mundurowych bierzemy udział po raz pierwszy, to nasz debiut. Liczymy, że uda nam się zająć miejsce na podium. Sama organizacja zawodów jest świetna! Jesteśmy wręcz w szoku. Rozgrywamy mecze na czterech boiskach, wszystko idzie bardzo sprawnie. Plus dla organizatora, że umiał to wszystko tak zrobić. Na uroczystym rozpoczęciu i na zawodach pojawiło się wiele znanych osobistości ze świata siatkówki, ale nie tylko. To miłe, że przyjechali na ten turniej ‒ komentuje Adam Ojrzyński.
Z kompletem zwycięstw w dalszej fazie zmagań zameldowały się także trzy inne pary:Tomasz Belczyk/Jakub Korczyk (KP PSP Gostynin & KP PSP Krapkowice), Tomasz Nowacki/Paweł Łęgowski (Nadbużanski Oddział Straży Granicznej w Chełmie [PSG Terespol] & Zakład Karny Biała Podlaska), Jarosława Urban/Paweł Glinka (Izba Administracji Skarbowej w Olsztynie & 11. Mazurski Pułk Artylerii).
Niepokonani utworzą między sobą dwie pary meczowe po lewej stronie drabinki. Wygrani awansują bezpośrednio do półfinałów. Z kolei przegrani powędrują na prawą stronę, gdzie znajduje się pozostałe osiem drużyn (na koncie mają po jednej porażce) i w kolejnym spotkaniu ćwierćfinałowym powalczą o udział w półfinale. Skład prawej stronu: Karol Janczewski/Jacek Woźniak (Lotnicza Akademia Wojskowa w Dęblinie), Tomasz Konicki/Robert Ptak (KPP w Lublińcu & KMP w Gliwicach), Dawid Sobaszek/Maciej Lach (Nadleśnictwo Włodawa), Leszek Cholewa/Paweł Fiutka (KP PSP Radzyń Podlaski & KP PSP Parczew), Damian Gawrych/Marcin Hartman (KW PSP Łódź), Błażej Masłowski/Mariusz Szlejter (11. Mazurski Pułk Artylerii Węgorzewo & KP PSP Augustów), Łukasz Szremski/Kamil Grzanka (KWP Łódź & 15. Sieradzka Brygada Wsparcia Dowodzenia), Piotr Jastrowicz/Michał Michniewicz (Akademia Wojsk Lądowych). Dla tych drużyn nie ma już miejsca na pomyłkę, każda przegrana oznacza koniec marzeń o tytule.
– W jednej parze z Karolem Janczewskim gramy razem po raz pierwszy. Oczywiście wcześniej każdy z nas już wiele razy występował w różnych zawodach. Z tym, że nie w jednej drużynie. Jesteśmy zatem bogaci w doświadczenia. Z tego co obserwuję na mistrzostwach w Lublinie, to jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Widać bowiem, że zawodnicy, którzy tu są, swoje już spędzili na boiskach do plażówki. Poziom jest dobry. Towarzyszą nam tu naprawdę pozytywne emocje ‒ mówi Jacek Woźniak (Lotnicza Akademia Wojskowa w Dęblinie).
fot. Kamil Wojdat Autor: Kamil Wojdat
Źródło: AZS Lublin