Mecz w Lubinie zdecydowanie spełnił pokładane w nim oczekiwania. Wyrównana i zacięta walka, zakończona rzutami karnymi.
Pojedynek od samego początku zapewnił solidną dawkę emocji. Lepiej zaczęła Perła, która po dwóch objęła jako pierwsza prowadzenie – gola otwierającego spotkanie zdobyła Alesia Mihdaliowa. Wszystko wskazywało na kolejne zwycięstwo 19-krotnych mistrzyń. Miały już 4 punkty przewagi i grały bardzo solidnie. Wraz z mijającymi minutami rozkręcać zaczęły się jednak gospodynie, wyrównując stan rywalizacji na kilka minut przed gwizdkiem, kończącym pierwszą odsłonę spotkania. Końcówka należała jednak do MKS-u, który przed zejściem do szatni zapewnił sobie 2 punkty przewagi.
Perła utrzymywała 2-bramkową przewagę do około połowy drugiej części spotkania. Później Zagłębie doprowadziło do remisu. Następne minuty to obustronna wymiana ognia. Na minutę przed końcem wydawało się już, że zwycięstwo Lublinianek jest przesądzone, gdyż na minutę przed końcem miały 2 bramki przewagi. Ekipie z Lubina udało się jednak doprowadzić do remisu. Tutaj
Zagłębie Lubin – MKS Perła Lublin 32:31 (9:11)