Nerwowy mecz piłkarek ręcznych MKS

Szczypiornistki z Lublina zakończą 2022 rok słodko-gorzkim wyjazdowym zwycięstwem z EUROBUD JKS-em Jarosław. Do rozstrzygnięcia meczu potrzebne były rzuty karne. Biało-zielone zwyciężyły, ale jeden punkt został w Jarosławiu.

Gospodynie potrzebowały minuty, by zaliczyć pierwszego gola i pierwszą karę. Piłkę w bramce lublinianek umieściła Lesia Smolinh, a chwilę później z boiska musiała zejść Katarzyna Kozimur. Nim minęła druga minuta biało-zielone wyszły na prowadzenie, dzięki dwóm trafieniom Katarzyny Portasińskiej. Chwilę później Smolinh trafiła po raz kolejny, a zaraz po niej kontry wykorzystały Wiktoria Gliwińska, Valentyna Nestsiaruk i Sylwia Matuszczyk. Bramek dla miejscowej drużyny byłoby nawet więcej, gdyby nie dobra dyspozycja Weroniki Gawlik między słupkami. Dla gości z Lublina pojedyncze trafienie zaliczyła w tym czasie Paulina Masna. MKS przegrywał 3:5 i trener Piotr Dropek zdecydował się wezwać zawodniczki do siebie.

Zespół z Lublina wyrównał na początku 13. minuty. Na 7:7 trafiła Masna. Przez kolejne siedem minut obie drużyny zdobyły tylko po jednej bramce. Biało-zielone wróciły na prowadzenie dopiero w 22. minucie, gdy skutecznie akcję z lewego skrzydła zamknęła Julia Pietras. Dwubramkowa przewaga gości stała się faktem, gdy po raz czwarty w tym spotkaniu piłkę w siatce umieściła Masna. W 26. minucie MKS prowadził 13:11. Jarosławianki miały szansę na szybkie odzyskanie kontaktu, ale Małgorzata Trawczyńska nie potrafiła pokonać z siedmiu metrów Pauliny Wdowiak. Masna z kolei tuż przed przerwą trafiła po raz piąty w tym meczu. Pierwsza część spotkania mogła zakończyć się trzybramkową przewagą gości, ale na ułamek sekundy przed jej końcem, wyjątkowej urody rzutem z drugiej linii w górny róg bramki popisała się Karolina Mokrzka. Wicemistrzynie Polski prowadziły 16:14.

Drugą połowę meczu celnym trafieniem zainaugurowała obrotowa MKS-u, Patrycja Noga. Do końca 35. minuty przewaga gości urosła już do czterech bramek. Mocnym rzutem z dystansu piłkę w siatce umieściła Masna. Warto dodać, że popularna “Mania” posłała niezwykle mocną piłkę, stojąc w miejscu, bez rozbiegu, a chwilę później wykorzystała rzut karny i jej zespół prowadził 20:15. Dorobek leworęcznej rozgrywającej w tym meczu wzrósł do siedmiu trafień.

Od 44. minuty lublinianki musiały grać w podwójnym osłabieniu. Zespół z Jarosławia wykorzystał ten fakt, by nieco zbliżyć się do rywalek. EUROBUD JKS wszedł w ostatni kwadrans ze stratą jedynie dwóch goli. Niedługo później gospodynie zdobyły bramkę kontaktową, a w 50. minucie tablica wyników wskazywała rezultat remisowy 23:23. Od 40. do 50. minuty lublinianki zdobyły jedynie dwa gole. Jarosławianki dokonały tej sztuki siedmiokrotnie. Gdy w 51. minucie Wiktoria Gliwińska zdobyła swoją czwartą bramkę w tym meczu, jej zespół prowadził 23:22. Tym samym nie obyło się bez nerwów w końcówce.

Lublinianki odzyskały prowadzenie w 56. minucie dzięki golom Kingi Achruk i Darii Szynkaruk. Minutę później znów był remis. Patrycja Noga mogła przechylić szalę na stronę biało-zielonych, ale trafiła w poprzeczkę. Na szczęście dla podopiecznych Piotra Dropka Weronika Gawlik wygrała pojedynek z Lesią Smolinh. Na początku 59. minuty kolejną okazję miała z siedmiu metrów Daria Szynkaruk, ale również się pomyliła. Na 50 sekund przed końcową syreną swoją okazję wykorzystała z kolei Oktawia Płomińska, ale znów wyrównały jarosławianki. Trener MKS-u poprosił o czas na dziesięć sekund przed końcem starcia. Piłkę meczową miała Dominika Więckowska, ale bramkarka gospodyń zatrzymała jej rzut. Wynik po godzinie gry to 27:27. Do rozstrzygnięcia meczu potrzebne było rozegranie rzutów karnych.

Wojnę nerwów skutecznym rzutem rozpoczęła Paulina Masna. Trafiła też Wiktoria Gliwińska. Po drugiej serii lublinianki prowadziły, bo próbę gospodyń zatrzymała Paulina Wdowiak. Katarzyna Portasińska także nie wykorzystała swojej szansy. MKS jednak wciąż prowadził, bo Nestsiaruk trafiła w słupek. Piłkę w siatce ze spokojem umieściła Płomińska, lecz ta sztuka udała się również Karolinie Mokrzkiej. Zwycięstwo MKS-u przypieczętowała Daria Szynkaruk. Lublinianki wygrały, ale straciły cenny punkt.

EUROBUD JKS Jarosław – MKS FunFloor Lublin – 27:27 (14:16) (rzuty karne: 2:4)

JKS: Kukharchyk, Kordowiecka – Smolinh 4, Gliwińska 4, Nestsiaruk 4, Mokrzka 4, Trawczyńska 4, Matuszczyk 3, Volovnyk 2, Gadzina 1, Kozimur 1. Kary: 14 min. Trener: Michał Kubisztal

MKS: Gawlik, Wdowiak – Masna 7, D. Więckowska 3, Pietras 3, Szynkaruk 3, Płomińska 3, Portasińska 2, Rebicova 2, Noga 2, Andruszak 1, Achruk 1. Kary: 12 min. Trener: Piotr Dropek

Sędziowali: Kamil Dąbrowski, Paweł Staniek

Dodaj komentarz

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej o plikach cookies znajdziecie Państwo w naszej polityce prywatności.

Skip to content