Po zwycięstwie 3:2 w decydującym spotkaniu z KKS Kozienice zespół z Lublina wywalczył awans do turnieju półfinałowego o I ligę
Zawodnicy trenera Sławomira Czarneckiego zapiszą się w kronice siatkarskiej drużyny z Lublina. LKPS, będący gospodarzem drugiego i trzeciego spotkania drugiej rundy play-off, zmotywowany do tego stopnia, że w decydującym spotkaniu pokonał przeciwników 3:2.
Początek jednak nie należał do łatwych. Pierwszego seta wygrali na przewagi goście i to oni byli w lepszej sytuacji. Druga odsłona należała już do gospodarzy, którzy wygrali 25:20. Groźnie zrobiło się po kolejnym secie. W nim LKPS prowadził już 21:17, lecz przegrali do 23.
Kolejny horror rozpoczął się w czwartym secie. Gospodarze przegrywali już 9:15. W tak ciężkiej sytuacji trafionym rozwiązaniem okazała się zmiana. Za Błażeja Czarneckiego pojawił się Jakub Czubiński. Na zagrywce dominowali Paweł Rejowski i Wojciech Kasiura. Ich serwisy zniwelowały straty i objęli prowadzenie 17:16. Ku radości kibiców w hali Politechniki Lubelskiej nie dali wyrwać już go do końca (wygrana 25:23). Tym samym trzeba było rozegrać tie-break. W nim niesieni dopingiem gospodarze pewnie wygrali i awansowali do turnieju półfinałowego
LKPS Politechnika Pszczółka Lublin – KKS Kozienice 1:3 (25:19, 22:25, 23:25, 19:25) i 3:2 (27:29, 25:20, 23:25, 25:23, 15:6)
LKPS Politechnika Pszczółka Lubin: Pigłowski, Czarnecki, Machowicz, Rejowski, Kasiura, Kępka, Bonisławski (libero) oraz Baranowski, Czubiński, Antoszak, Toborek.