Zawodnicy KM Cross Lublin zaprezentowali się w trzeciej rundzie cross-country województwa podkarpackiego
Zawody odbyły się w miejscowości Huta Poręby, a ich organizatorem został Eter Rymanów. Jeźdźcy rywalizowali w znanej wszystkim formule Cross Country ze startu wspólnego na trasie mierzącej około dziewięciu kilometrów.
Wśród zawodników silną grupą bylik reprezentanci KM Cross Lublin. Na starcie stawili się Bartek Potębski oraz, w okrojonym mocno składzie, zawodnicy HELS Team’u: Grzegorz Palusiński, Robert Rozpędowski i Daniel Lipniacki.
W bardzo dobrej dyspozycji okazali się być Grzegorz Palusiński i Robert Rozpędowski. Pierwszy rywalizował w klasie S2 i pod nieobecność głównych rywali znalazł się na najwyższym stopniu podium. Z kolei Rozpędowski nie znalazł rywala równego sobie w rywalizacji wśród weteranów. Była to już kolejna wygrana zawodnika z Lublina w rywalizacji Cross Country.
Bartek Potębski, po kłopotach na trasie, skończył na szóstym miejsce podczas rywalizacji w klasie Junior. Lipniacki zakończył zmagania w klasie S1 również na szóstej pozycji. Drużynowo KM Cross Lublin po rozegranej trzeciej rundzie znajduje się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej.
Zawodnicy walczyli przez dwie godziny po suchym terenie, co w tym roku do tej pory należało do rzadkości. Trasa przypominała tę z poprzednich eliminacji, powadziła głównie leśnymi duktami i polnymi drogami. Tym razem obyło się bez strumienia, który był jedną z atrakcji na poprzednich rundach. Startujący mają nadzieję, że przy organizacji kolejnej imprezy tego typu gospodarze wrócą do tych wodnych atrakcji.
Rywalizacja była ostra i często balansowała na granicy życia i zdrowia zawodników. Połowa ze startujących jeźdźców doznała kontuzji przez niezbyt fortunnie wystający kij na jednym z zakrętów. Mimo to, ani organizatorzy, ani sami startujący z obawy przed utratą cennych sekund, nie usunęli jej. Niezbyt dobrze zawody wspominać będzie Marek Zaniewicz, któremu ów kij, przy uderzeniu na drugim okrążeniu, wbił się w biceps i utrzymał się tam do końca zawodów. Mimo to zawodnik przyjechał na piątym miejscu w klasie Weteran.