TBV Start Lublin ograł jedną z czołowych drużyn Energa Basket Ligi – BM SLam Stal Ostrów Wielkopolski. Miarę zwycięstwa potwierdza fakt, że przegrana gości ze Startem była dopiero drugą porażką w sezonie.
Na początku pierwszej kwart lepiej prezentowali się goście, osiągając tym samym minimalne prowadzenie. Później jednak obudzili się lublinianie, którzy finalnie wygrali pierwszą odsłonę 23:17. Po pierwszej połowie było jeszcze lepiej. Zakończyła się ona sensacyjnym, aż 17-punktowym prowadzeniem gospodarzy.
Znaczna strata nie zniechęcała gości do walki. Zaledwie po kilku minutach trzeciej kwarty lublinianie prowadzili już tylko 5. punktami. Do gwizdka przed ostatnią odsłoną, walka drużyn była bardzo wyrównana i zakończyła się rezultatem 65:61 dla Lublina. Końcówka była niezwykle emocjonująca. W pewnym momencie prowadził już nawet Ostrów, ale drużyna Davida Dedka się nie poddawała. Przy stanie 86:83 szansę na akcje miała Stal, ale po niecelnym rzucie piłka trafiła do Jamesa Washingtona, który dołożył 2 punkty na swoje konto i zamknął spotkanie, przypieczętowując wygraną.
TBV Start Lublin – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 88:83 (23:17, 24:13, 18:31, 23:22)
fot. startlublin.pl