Jak podają klubowe media, Maciej Kołodziejczyk pozostaje drugim trenerem LUK Politechniki Lublin w pierwszym sezonie drużyny w rozgrywkach Plus Ligi.
– To wielka satysfakcja, obserwować rozwój Maćka. Łatwo zapomnieć, że wciąż jest przed trzydziestką. To imponujące, w jaki sposób znajduje wspólny język z szatnią, bez względu na to, jak doświadczeni zawodnicy ją tworzą. Jego intuicja i opanowanie pozwoliły nam przetrwać w czubie tabeli – spowodowany plagą kontuzji – kryzys ze stycznia 2020 roku. Wiem, że początek tego roku nie był dla niego łatwy, ale wykazał dużą pokorę i mądrość, kiedy do Drużyny dołączył trener Daszkiewicz. Jestem pewien, że mądrze wykorzysta plusligowe doświadczenia – powiedział Maciej Krzaczek, wiceprezes LUK Politechniki Lublin.
Jako asystent trenera Daszkiewicza, Kołodziejczyk okazał się niewyczerpanym kompendium wiedzy o zawodnikach i Drużynie. Z pewnością znacznie usprawnił proces wdrażania się nowego szkoleniowca. W trakcie meczów imponował błyskotliwymi spostrzeżeniami i sprawnie prowadzonymi analizami, które pozwalały natychmiast reagować na rozwój sytuacji.
– Dla mnie to będzie już 6. sezon w drużynie LUK Politechniki, za co dziękuję Zarządowi Klubu, że obdarza mnie zaufaniem. Cieszę się, że przeszedłem z klubem drogę od II ligi do PlusLigi, czyli tego najwyższego szczebla. Jestem dumny z tego, że będę mógł być częścią zespołu, który będzie rywalizował w PlusLidze, bo jeszcze kilka lat wcześniej niewielu myślało, że możemy być w tym miejscu, w którym jesteśmy. Osobiście nie boje się nowych wyzwań i z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie sezonu – wspomina Maciej Kołodziejczyk, drugi trener LUK Politechniki Lublin.
Źródło: LUK Politechnika Lublin