W sobotę w lubelskiej hali MOSiR odbyła się gala MMA Thunderstrike Fight League. W walce wieczoru Michał Oleksiejczuk wygrał z Łukaszem Borowskim i zdobył pas mistrzowski w kategorii do 93 kg.
Oleksiejczuk już przed galą zapowiadał, że pas pozostanie na Lubelszczyźnie
– Łukasz na pewno będzie trudnym przeciwnikiem, bo od miesiąca jest w treningu, ćwiczył nawet w Tajlandii. Mimo wszystko to ja wywalczę tytuł i zapewniam, że to będzie pierwszy pas w mojej kolekcji, ale nie ostatni.
Od samego początku pojedynku to przedstawiciel Górnika Łęczna miał przewagę. Atakował rywala przeróżnymi kombinacjami ciosów i wydawało się, że nokaut jest kwestią czasu. W drugiej rundzie zmienił nieco taktykę, która przyniosła błyskawiczne efekty. Na początku drugiej odsłony pokonał swojego rywala przez duszenie zza pleców.
To starcie było godne miana walki wieczoru. Naprawdę było na co popatrzeć. Łukasz nie był faworytem, ale spisał się dobrze. Michał nie zawiódł i nie mam wątpliwości, że wkrótce stanie się znaną postacią w MMA i będzie o nim głośno nie tylko w Polsce – powiedział Jacek Sarna, organizator gali.
W innych starciach tego wieczoru: Cezary Kęsik pokonał Jana Kwiatonia w 1 rundzie przez TKO, w pojedynku Jakuba Piesiewicza z Mikołajem Kałude padł większościowy remis, Łukasz Bieniek pokonał Przemysława Fajera jednogłośną decyzją, Marcin Bartosik zwyciężył z Michałem Filanowskim przez TKO w 1 rundzie, Grzegorz Lipski przegrał jednogłośną decyzją z Jakubem Majochem, a Robert Ptasiński pokonał Dawida Pancerza w 2 rudzie poprzez TKO.
fot. gksgornik.leczna.pl