W czwartej kolejce Pucharu EHF grające w okrojonym składzie piłkarki MKS Perła przegrały z węgierskim ERD 23:29 (12:14).
Mecz otworzyła Szarawaga, która czterokrotnie w pierwszej połowie znajdowała drogędo bramki Janurik. Równie dobrze grała Kochaniak, a klasa dla siebie była celnie rzucająca z drugiej linii Więckowska. Z kolei Węgierki większość akcji starały się kończyć ze skrzydła, gdzie prym wiodła skuteczna de Nascimento. W 20 minucie po bramce Dominiki prowadził MKS 11:10. Prawdziwy popis w bramce dawałaGabi Besen broniąc kilka bardzo trudnych rzutów, w tym dwa karne de Nascimento. Niestety pod koniec pierwszej połowy biało – zielone zaczęły opadać z sil, co skrzętnie wykorzystywały przyjezdne, zdobywając trzy bramki z rzędu i na przerwę schodząc z wynikiem 14:12.
Początek drugiej odsłony zdecydowanie dla przyjezdnych. Dosyć szybko piłkarki Erd wypracowały sobie bezpieczna przewagę, kontrolując wynik spotkania. Wśród podopiecznych trenera Lisa lepiej zagrała Natalia Nosek, bardzo dobrze wybrana MVP Karolina Kochaniak, a pozostałe zawodniczki robiły co w ich mocy żeby osiągnąć jak najlepszy rezultat. Nie sposób bronić się i atakować przez cały mecz praktycznie jedna siódemką, stąd końcowy wynik 23:29 nie może być dla nikogo zaskoczeniem. Tym niemniej kibice gromkimi brawami nagrodzili grę gospodyń, dziękując za okazaną ambicję i walkę do końca.
MKS Perła Lublin – Erd 23:29 (12:14)
MKS Perła: Gawlik, Bešen – Olek, Szarawaga5, Więckowska 5, Matuszczyk 2, Królikowska 1, Nocuń 1, Nosek 2, Kochaniak 7.
Erd: Janurik 1, Foggea – Do Nascimento 8, Szabo 2, Lavko , Kisfaludy 2, Kiss 4, Kovacević, Jerabkova 5, Schatzl 1, Bizik1, Toth 4, Kiraly 1, Simon, Gavai.
Kary: MKS – 6 minut, Erd – 4 minuty
Sędziowali: A. Capoccia, Beat Jucker
Widzów: 1400
Źródło: MKS Perła Lublin