W spotkaniu na własnej hali MKS Selgros przegrał w spotkaniu na szczycie z Pogonią szczecin i spadł na drugie miejsce w tabeli.
Mimo że porażka nie była dotkliwa, to MKS nie prowadził w spotkaniu ani razu. Na początku prowadzenie objęły przyjezdne, a w pierwszej części spotkania MKS-owi udało się jedynie doprowadzić do remisu. Na przerwę po pierwszej połowie Pogoń schodziła, wygrywając 11:13.
Po zmianie stron obraz spotkania znacznie się nie zmienił. Selgros gonił wynik i przegrywał w pewnym momencie już tylko jednym punktem, ale niestety podopiecznym Sabiny Włodek zabrakło celności. Selgros zmarnował swoje okazje, co bezwzględnie wykorzystała ekipa ze Szczecina, wygrywając ostatecznie całe spotkanie.
– Główną przyczyną porażki bez wątpienia była obrona. Nie możemy w takim meczu tracić aż 30 bramek. Rywalki po zmianie stron skończyły większość swoich akcji. Coś takiego nie powinno mieć miejsca – wyjaśnia na klubowej stronie internetowej Weronika Gawlik, bramkarka mistrzyń Polski.
MKS Selgros Lublin – Pogoń Baltica Szczecin 25:30 (11:13)
fot. mks.lublin.pl