Za nami pierwszy dzień lubelskiej Cavaliady. W rozpoczynającym konkursie małej rundy, startowały 83 pary, w tym 14 z zagranicy. Zwyciężyła Anna Więcek na 12-letniej Alsaganie, z czasem 47.31s, która okazała się lepsza od Moniką Pasik i jej siwej Anty Moniki.
Obie Panie rywalizowaly na koniach polskiej hodowli. Jedynym mężczyzną w najlepszej trójce był niemiecki zawodnik Andre Plath, który dosiadł Lucy 682.
W czwartek atrakcją był wieczorny konkurs Potęga Skoku, polegający na przeskakiwaiu coraz wyższej przeszkody, która czasami wynosiła ponad dwa metry (w pierwszej rundzie 170cm ).
Konie rywalizujące w takim konkursie muszą być silne i zwinne. Najważniejszą przeszkodą jest mur wykonany z małych drewnianych skrzynek, imitujący ceglaną ścianę. Kiedy dochodzi do sporych już wysokości koń nie widzi tego, co zajduje się po drugiej stronie i musi zaufać swojemu jeźdźcowi.
W zawodach wzięło udział dziesięcioro sportowców, ale mur o wysokości 190 cm pokonali jedynie debiutująca amazonka Mandy Bretfeld na koniu Francescco oraz jeźdźciec Zbigniew Kostrzewski na Hippica Koh-I-Noor. 200 cm tego wieczoru było przeszkodą nie do przeskoczenia, dlatego Niemka i Polak razem stanęli na najwyższym stopniu podium.
W piątek najciekawiej będzie podczas wieczornego konkursu Wenus vs Mars. Największe emocje udzielą się jednak w sobotę i w niedzielę, gdy wyłoniony zostanie zwycięzca Grand Prix Lublina.