W ramach 9. kolejki EKSTRALIGI RUGBY Budowlani Lublin zmierzyli się z Pogonią Awente Siedlce. Niestety po licznych błędach musieli uznać wyższość rywala.
– Dwa razy Pogoń wykorzystała nasze gapiostwo i położyła punkty – powiedział lubelski szkoleniowiec Stanisław Więciorek.
W pierwszej odsłonie zdecydowanie lepsi byli gospodarze. Budowlani przeważali i tworzyli niezwykle groźne sytuacje, ale nie potrafili ich wykorzystać. Tak jak stwierdził, to trener Budowlanych, do przerwy powinni wygrywać bardzo wysoko – tak się jednak nie stało. Do przerwy wygrywała liderująca w tabeli Pogoń 6:15. Po zmianie stron Budowlani za sprawą przyłożenia i podwyższenia Jakuba Bobruka zmniejszyli straty.
– Szkoda, że przy wyniku 13:15, około 60 minuty Piotrek Skałecki trafił z połowy boiska z rzutu karnego w poprzeczkę. Wtedy to my wyszlibyśmy na prowadzenie. Zabrakło nam zimnej głowy, aby pokonać Pogoń. To zwycięstwo było w naszym zasięgu – podsumował Więciorek.
Budowlani Lublin – Pogoń Awenta Siedlce 13:15 (6:15)