Aż 5 zawodniczek MKS Perła w reprezentacyjnym składzie podczas starcia w Japonii
Wyprawa do Japonii spotkała się z dużą falą krytyki i niezadowolenia, szczególnie ze strony niektórych trenerów klubowych. Zawodniczki po ciężkim ligowym sezonie musiały bez większego odpoczynku udać się w długą podróż do Azji.
– Słyszałem wiele opinii, że ten wyjazd jest fanaberią. Wiele osób kręciło nosem. Jasne, że przedstawiciele klubów woleliby, żeby ich zawodniczki wypoczywały. Jednak prawda jest taka, że mamy niewiele czasu na pracę z reprezentacją, a wszyscy oczekują na sukcesy w mistrzostwach Europy czy świata. Nasza wyjściowa siódemka prezentuje wysoki poziom i walczy jak równy z równym z najlepszymi. Chcę znaleźć ósmą, dziewiątą i dziesiątą w drużynie narodowej, po wejściu których na boisko nie obniży się jakość gry. Podczas sparingów z Japonkami dziewczyny wchodzące z ławki poniosą pełną odpowiedzialność za wynik. Nie mogą myśleć, że jeśli coś idzie nie tak, to zaraz wejdą doświadczone koleżanki i naprawią sytuację – powiedział związkowej stronie Leszek Krowicki.
Selekcjoner reprezentacji Polski powołał na tournee aż 5 zawodniczek Perły. Bardzo dobre występy zaliczyły: Aleksandra Rosiak oraz Sylwia Matuszczyk, które były autorkami licznych bramek dla reprezentacji. Nieco słabiej wypadły: Joanna Szarawaga, Ewa Urtnowska oraz Aneta Łabuda.
Polki podczas dwóch spotkań poniosły klęskę w starciu ze szczypiornistkami z Kraj Kwitnącej Wiśni.
I mecz: Japonia – Polska 31:30 (10:9, 20:21)
II mecz: Japonia – Polska 26:20 (11:13)