Z dużym optymizmem można patrzeć na końcówkę rundy zasadniczej w wykonaniu Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin. Lubelskie koszykarki na własnym terenie pokonały 80-69 1KS Ślęzę Wrocław. Dla akademiczek był to jedenasty ligowy triumf w sezonie.
Wynik spotkania lay up’em otworzyła Sparkle Taylor, ale gospodynie już po chwili musiały gonić wynik (2-5). Prowadzenie dla akademiczek odzyskała kapitan zespołu Aleksandra Stanaćev, która celnie trafiła zza łuku (11-10). W ten sam sposób po chwili zapunktowała Katarina Zec, a następnie skończyła akcję ,,2+1″ (17-13). Gdy goście zmniejszyli różnicę na 17-15, o czas poprosił Marek Lebiedziński, który w tym spotkaniu pełnił funkcję głównego trenera drużyny z Lublina. Po niej dwa ataki z półdystansu wykończyła Stanaćev i tym razem to zespół z Wrocławia musiał się ratować przerwą na żądanie (21-15). Niestety do końca pierwszej kwarty już tylko przyjezdne trafiały i różnica stopniała do zaledwie jednego oczka (21-20).
Ślęza poszła za ciosem i podwyższyła prowadzenie na początku kolejnej odsłony (21-25). Lublinianki długo nie czekały z odpowiedzią, bo ta przyszła za sprawą trójki Stanaćev oraz świetnego wjazdu pod kosz Taylor (26-25). Od tej pory oglądaliśmy bardzo wyrównane starcie, a zespoły walczyły niemal o każdy centymetr parkietu (33-33). W końcówce pierwszej połowy minimalnie skuteczniejsze były wrocławianki i to one do szatni zeszły z przewagą (41-43).
Po powrocie na parkiet trzypunktowymi rzutami przywitały się z publicznością Stanaćev oraz Zec (47-45). W ich ślady poszła Aleksandra Zięmborska i przewaga popularnych ,,Pszczółek” już była widoczniejsza (54-48). Gdy do głosu w tej części doszła Taylor, dystans do przyjezdnych wzrósł do dziesięciu punktów (58-48). Pod koniec trzeciej kwarty świetny moment w grze zanotowała Zięmborska i zamknęła aż pięć ataków lubelskiej drużyny z rzędu (68-55). Jej skuteczność okazała się kluczowa w utrzymaniu przewagi przed czwartą częścią spotkania, a ta rozpoczęła się od stanu 70-57. Ostatnie dziesięć minut upłynęło już pod dyktando miejscowych, a przewaga rosła z minuty na minutę. Specjalizująca się grą pod koszem Natasha Mack świetnie przymierzyła zza łuku i doprowadziła do wyniku 78-60. Chwilowe rozprężenie w końcówce sprawiło, że Ślęza zaczęła odrabiać straty, ale przyjezdnym zabrakło czasu, żeby zagrozić jeszcze wicemistrzyniom Polski w tym spotkaniu (80-69). To niezwykle ważne zwycięstwo sprawiło, że akademiczki awansowały na czwarte miejsce w tabeli Energa Basket Ligi Kobiet.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – 1KS Ślęza Wrocław 80-69 (21-20, 20-23, 29-14, 10-12)
AZS UMCS: Zięmborska (19), Taylor (19), Stanaćev (17), Mack (11), Zec (11), Ziętara (3), Yurkevichus, Trzeciak, A. Kuczyńska, Zając (DNP), Nassisi (DNP), Goszczyńska (DNP).
1KS: Drop (18), Jakubiuk (17), Jones (16), Kurach (6), Březinová (5), W. Kuczyńska (3), Jaworska (2), Stefańczyk (2), Mielnicka, Kurkowiak (DNP).
Źródło: AZS UMCS Lublin Fot. Elbrus Studio Autor: Rafał Małys