Lata 60′ XX wieku to złoty okres sportów drużynowych AZS Lublin. Po wspaniałym sukcesie jakim był awans siatkarzy do I ligi, kolejnym była walka koszykarek, podopiecznych trenera Ryszarda Kistera, które po brawurowym sezonie 1965/1966 po raz pierwszy w historii wywalczyły bilet do ekstraklasy.
Droga do sukcesu i historycznego awansu rozpoczęła się od od Mistrzostw Okręgu. Po dwukrotnym pokonaniu Startu Lublin 55:43 i 37:35 AZS awansuje do makroregionalnego turnieju półfinałowego, gdzie pokonują kolejno: Start Lublin 69:37 (39:17) 50:33 (30:13), Orlęta Radom 69:22 (22:16) i 60:35 (26:15), AZS Rzeszów 70:42 (30:16) i 54:33 (32:18), AZS Kraków 50:29 (30:7)
Te nie łatwo wywalczone zwycięstwa pozwoliły na otrzymanie przepustki do gry w turnieju finałowym, który odbywał się w dniach 22 – 24 kwietnia 1966 r. w Poznaniu. Przeciwniczkami podopiecznych trenera Ryszarda Kistera były: AZS Poznań, AZS Gdańsk i MKS Czarni Szprotawa. Mecze zakończyły się wynikami:
AZS Poznań – AZS Lublin 62-57 (29:13)
AZS Lublin – AZS Gdańsk 45:40 (28:18)
AZS Lublin – Czarni Szprotawa 52:45 (27:16).
Do najwyższej klasy rozgrywkowej awans wywalczyły: AZS Poznań (zwycięzca turnieju finałowego) oraz AZS Lublin zająwszy drugie miejsce.
AZS Lublin sukces wywalczył w składzie:
Zawodniczki: Białoch, Borkowska, Chlebińska, Chudzińska, Gierasińska, Juchniewicz, Kister, Kocur, Lizoń, Łucjan, Olech, Polowa, Szawarska, Zienkiewicz.
Trener: Ryszard Kister
Kierownik drużyny: Andrzej Tłuczkiewicz
Trener Ryszard Kister w wypowiedzi dla Kuriera Lubelskiego komentował: “W Poznaniu mieliśmy niekorzystny układ gier. Najpierw drużyna grała z najsilniejszym zespołem: AZS Poznań, później z nieco słabszym AZS Gdańsk i dopiero w ostatnim meczu z najsłabszą drużyną: MKS Czarni Szprotawa. Byliśmy mile zaskoczeni, kiedy tuż po przyjeździe do Poznania darzono nas dużą sympatią. Ta atmosfera ze strony AZS Poznań niewątpliwie dobrze wpłynęła na usposobienie mojej całej drużyny. (..) Mecz z Czarnymi decydujący. Nerwy odmówiły posłuszeństwa. W ostatnich minutach AZS prowadził przewagą 11 punktów. Koszykarki Szprotawy zniwelowały tę przewagę do 2 punktów. Wtedy celne rzuty z dystansu w wykonaniu Lizon, Kister i Szawarskiej przesądziły o naszym zwycięstwie. Nie mieliśmy także łatwej przeprawy z AZS Gdańsk. Tylko dwukrotnie stan meczu był remisowy. Cały czas AZS Lublin prowadził mając przewagę 3 – 7 punktów. A pomimo to moje podopieczne wykonywały 25% rzutów osobistych. (…) Najwięcej punktów w turnieju zdobyły: Lizoń – 38 pkt., Szawarska i Chudzińska po 24 pkt., Kister – 23 pkt., Olech – 21 pkt., Białoch – 14 pkt. Oprócz nich grały lub przygotowywały się do całego cyklu spotkań następujące koszykarki: Kocur, Chlebińska, Borkowska, Juchlewicz, Łucjan, Polowa, Giersaińska i Zienkiewicz.