Motor Lublin bardzo przekonująco pokonał Wólczankę Wólkę Pełkińską, wygrywając aż 4:0. Ku radości miejscowych kibiców wygrana gospodarzy szła w parze ze stylem.
Od początku dominowali żółto-biało-niebiescy. Ich ataki dały efekty w 34. minucie. Po błędzie w środku pola przyjezdnych, ofiarowanej okazji nie zmarnowali piłkarze Motoru. Podaniem otwierającym drogę sam na sam z bramkarzem, został obdarowany Filip Drozd, który doskonałą okazję zamienił na gola. W 41. minucie znów piłka wylądowała w siatce przyjezdnych – ten gol był również autorstwa Drozda, który znów zachował zimną krew przy wykończeniu. Fenomenalny tego wieczora 24-latek na minutę przed końcem pierwszej połowy zdołał jeszcze skompletować klasycznego hat-tricka – Motor prowadził już 3:0.
Po przerwie obraz na boisku nie zmienił się znacznie. Mecz na pewno stracił na tempie, gdyż gracze z Lublina mieli już w miarę pewny wynik. Zwycięstwo przypieczętował w 56. minucie Rafał Król. Jego bramka zabiła nadzieje nawet najzagorzalszych kibiców przyjezdnych na korzystny rezultat.
Motor Lublin – Wólczanka Wólka Pełkińska 4:0 (3:0)
fot. motorlublin.eu