W wyjazdowym spotkaniu mistrzynie Polski uległy Vistalowi Gdynia 20:23. Kluczowa okazała się bardzo dobra druga połowa w wykonaniu gospodyń.
Spotkanie było od początku bardzo wyrównane i oglądaliśmy niezwykle mało bramek – po dziesięciu minutach na tablicy widniał wynik 2:2. O zaciętej rywalizacji mogły świadczyć również liczne żółte kartki. MKS zaczął jednak z biegiem czasu łapać rytm i przed zakończeniem pierwszej połowy spotkania wywalczył trzy punkty przewagi.
W drugiej odsłonie sytuacja na boisku uległa znacznej zmianie. Gdynianki szybko odrobiły straty i chwilę później wyszły już na prowadzenie. Ekipa z Lublina musiała czekać ponad dziesięć minut, by zdobyć gola w drugiej partii. W międzyczasie czerwoną kartkę obejrzała Marta Gęga, a to jedynie napędziło i tak dobrze prezentujące się gospodynie. Mimo niesprzyjającej sytuacji Selgros próbował odrabiać straty. Na minutę przed końcem od remisu lublinianki dzieliły dwa punkty. Vistal jednak nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa i zachował trzypunktową przewagę, wygrywając finalnie 23:20.
Vistal Gdynia – MKS Selgros Lublin 23:20 (9:12)