Mateusz Luty i Krzysztof Tylkowski nie zakwalifikowali się do serii finałowej, zajmując ostatecznie odległe 24 miejsce.
Pjongczang było miejscem debiutu Mateusza Lutego na Igrzyskach Olimpijskich. Mimo braku doświadczenia na imprezie takiej rangi nadzieje związane z dobrym miejscem były naprawdę duże .
Krzysztof Tylkowski jest świetnym rozpychającym i daje dużo mocy na starcie. W tym duecie czujemy się bardzo dobrze. Naszym celem jest miejsce w pierwszej 10. Mocno w to wierzymy, chociaż wiele zależy jaki sprzęt wyciągną z kontenerów nasi rywale – mówił przed startem Luty.
Wyniki z poprzednich startów nie napawały optymizmem i oczywistym był fakt, że jeśli Polacy chcą awansować do finału, to muszą znacznie polepszyć swój rezultat. Niestety czas 49.92 sekund nie pozwolił na awans. Biało-Czerwoni uplasowali się finalnie na 24 pozycji i zakończyli swoją przygodę na igrzyskach.