W sobotę 17 lutego wystartowały 62. PZLA Halowe Mistrzostwa Polski. Nie zawiodła Paulina Guba – nowa zawodniczka AZS UMCS. Z brakiem szczęścia pogodzić się za to musi Karolina Kołeczek, w której pokładane były duże nadzieje na sukces.
Paulina Guba potwierdziła, że miano faworytki nie należało do niej bezpodstawnie. Pierwszego dnia mistrzostw Paulina uzyskała wynik 18,65 i zdeklasowała swoje rywalki. W późniejszych próbach mogła pochwalić się rezultatami 18,57, 18,77 oraz 18,20. Paulina wyprzedziła zawodniczkę plasującą się na drugiej pozycji o ponad metr. Wynik napawa tym bardziej optymizmem z racji zbliżających się halowych mistrzostw Świata.
Srebro w biegu na 60 metrów wywalczył Dominik Kopeć z Agrosu Zamość. Poprawił tym samym swój ubiegłoroczny występ podczas którego zajął 3 lokatę. Złoto zdobył Remigiusz Olszewski, lecz rywalizacją była bardzo zacięta, gdyż przedstawiciel Agrosu Zamość oraz trzeci – Krzysztof Grześkowiak stracili do zwycięscy zaledwie 0.05 sekundy.
Powodów do radości nie miała niestety Karolina Kołeczek. Była ona poważną kandydatką do zdobycia medalu, ale w finałowym biegu na 60 metrów przez płotki sędziowie uznali, że zawodniczka AZS UMCS zaliczyła falstart i musieli ją zdyskwalifikować. Wiadomość smuci tym bardziej że Kołeczek walczyła o minimum na mistrzostwa świata.