Czwórka bobsleistów, w których skład wchodzą m.in. Mateusz Luty i Grzegorz Kossakowski, czyli reprezentanci AZS UMCS Lublin, pojedzie na Igrzyska Olimpijskie w Pjongczang.
Początkowo Polski Komitet Olimpijski postawił naszej czwórce za zadanie znalezienie się dwukrotnie w czołowej 18 podczas zawodów Pucharu Świata. Polskim bobsleistom ta sztuka udała się tylko raz. PKOL postanowił jednak dać im szansę, mimo niespełnienia wymogów.
– To świetna informacja, bo naszej czwórce po prostu należy się ta szansa. W ten sposób stali się pierwszymi w historii uczestnikami Zimowych Igrzysk Olimpijskich, którzy reprezentują klub z województwa lubelskiego – mówi Rafał Koszyk, manager Mateusza Lutego. – To olbrzymie wyróżnienie dla naszego regionu. Przypomnę tylko, że ostatni medal sportowiec z województwa lubelskiego zdobył w 1988 r. w Seulu, a był to zapaśnik Andrzej Głąb. Sport to świetna promocja regionu, dlatego cieszę się, że będziemy mogli zaistnieć również podczas zimowych zmagań olimpijskich – powiedział Krzysztof Grabczuk, wicemarszałek województwa lubelskiego.
Lubelski bobsleista wystąpi na igrzyskach zarówno w dwójkach, jak i czwórkach. Na lepszy rezultat ma oczywiście w tej pierwszej konkurencji. – W niej celuje w czołową dziesiątkę. Wspólnie z Krzysztofem Tylkowskim stanowimy zgrany duet, co potwierdzają ostatnie wyniki w Pucharze Świata. W czwórkach bardzo chciałbym zmieścić się w najlepszej dwudziestce. Tor w Pjongczang nie należy do najtrudniejszych, co nie jest dla nas sprzyjającą okolicznością. Są na nim jednak 3 miejsca, gdzie można stracić sporo czasu. Wiele też zależy od tego, co nasi rywale wyciągną z kontenerów. Sprzęt w tym sporcie odgrywa znaczącą rolę – mówi Krzysztof Luty, reprezentant AZS UMCS Lublin.