Pojawienie się obcokrajowców w lubelskim sporcie zawsze przysparzał niemałych emocji. Nie inaczej było z „transferem” koszykarza Sheldona Roberta Andersona do AZS Lublin w 1988 r.
Sheldon Robert Anderson był rozgrywającym, który trafiając do drugoligowego AZS Lublin miał 36 lat i mierzył 188 centymetrów wzrostu. Rozegrał w sumie 22 ligowe spotkania. Był urodzonym strzelcem – przykładowo, w meczu II rundy z Piotrcovią Piotrków Trybunalski zdobył aż 35 punktów. Już wtedy pracował jako wykładowca na Uniwersytecie Minnesota, a obecnie prowadzi zajęcia ze studentami na Uniwersytecie Miami w Ohio.
W archiwalnej dokumentacji Zarządu Środowiskowego AZS Lublin znajduje się dokument opatrzony sygnaturą W-500/80/88 w którym czytamy niezwykle ciekawe pismo skierowane do Ministerstwa Edukacji Narodowej, a w nim świadectwo niezrównanej kreatywności lubelskich działaczy sportowych.
„Sheldon Robert Anderson przyjechał do Lublina na UMCS aby zbierać materiały do przewodu doktorskiego, który będzie robił na Uniwersytecie Minnesota w Minneapolis. Jednocześnie będąc na UMCS jest zawodnikiem Klubu Uczelnianego AZS Lublin i ZŚ AZS w Lublinie reprezentując barwy Uczelni i Klubu w rozgrywkach koszykówki mężczyzn.
Kolega Anderson wybrał Studium Nauki Języka Polskiego dla Cudzoziemców aby w ten sposób poprzez okres jednego roku mógł pogłębiać swą wiedzę o historii Polski, polskiej kulturze i tradycji. Znajomość języka polskiego jest wystarczająca aby swobodnie posługiwał się materiałami zgromadzonymi na UMCS. […]
Jednocześnie chcielibyśmy poinformować, że Kolega Anderson przekazał do Akademickiego Związku Sportowego 10 par butów koszykarskich dla studentów UMCS osiągających bardzo wysoki poziom sportowych. Wartość tych butów wynosi 750 dolarów amerykańskich.