Udany rewanż piłkarzy Motoru. W piątkowy wieczór drużyna Marcina Sasala odniosła pierwszą ligową wygraną w 2017 roku 2:0
Już w 9 minucie Patryk Szysz rozpocząć strzelanie w tym spotkaniu. Po kilku chwilach mógł również mieć na swoim koncie hat-trica, lecz zabrakło tym razem szczęscia. W 24 minucie goście stanęli przed szansą wyrówania, ale w pojedynku z Piotrem Laskowskim lepszy okazał się Paweł. W 37 minucie żółto-biało-niebiescy zdobyli upragnione, drugie trafienie. Gola ponownie strzelił Szysz, który idealnie odnalazł się w polu karnym rywali.
Początek drugiej połowy to dalsza dobra gra Motoru. Po kilku akcjach bez efektów, w 59 minucie wysoki pressing lublinian sprawił, że piłkę przechwycił Kamil Majkowski, który wyszedł sam na sam z… pustą bramką. Pech chiał, że Tymosiak, który oddawał w tej akcji strzał, uderzył obok słupka. W samej końcówce Szysz próbował jeszcze strzałem z przewrotki pokonać bramkarza rywali, lecz skończyło się jedynie na rzucie rożnym. Moto do samego końca kontrolował sytuacje na boisku i mecz zakończył się wynikiem 2:0.
Motor Lublin – Cosmos Nowotaniec 2:0 (2:0)
Bramki: Szysz (9, 37).
Motor: Socha – Michota, Gieraga, Tadrowski, Słotwinski, Kaczmarek (90 Koszel), Cholerzyński, Tymosiak (64 Kamiński), Szysz (74 Jurisa), Stachyra, Majkowski (80 Paluch).
Cosmos: Krawczyk – Pluskwik, Suchocki, Sobota, Michał Misiak, Krzysztoń, Maślejak, Laskowski (88 Łeń), Maluga (90 Natkaniec), Rak (81 Majka), Zarzyka (73 Marcin Misiak).
Żółte kartki: Gieraga, Cholerzyński (Motor).
Sędziował: Seweryn Kozub (Brzesko). Widzów: 2415.