rwające od 11 lipca w Szwecji Lekkoatletyczne Mistrzostwa Europy U23 dobiegły końca. W Skandynawii wystartowało czterech zawodników AZS UMCS Lublin. Srebro w biegu na 110 metrów przez płotki wywalczył Michał Sierocki.
Sprinter pojechał na imprezę z 3. wynikiem na listach europejskich i był poważnym kandydatem do podium. Dobrą dyspozycję potwierdzał od początku zawodów. Pewnie przebrnął przez eliminacje i półfinały, a w decydującym starcie poprawił swój rekord życiowy. Od piątku wynosi on 13.63 sekundy! Taki wynik zagwarantował srebrny medal ME U23. Poza zasięgiem konkurencji był Szwajcar ‒ Jason Joseph (13.45 sekundy). Brąz trafił do Brytyjczyka ‒ Camerona Fillery’ego (13.64 sekundy). Tak swój występ komentował Michał Sierocki:
Niesamowite uczucie zdobyć medal Mistrzostw Europy. Pomimo tego, że przygotowania były kilkukrotnie przerywane przez kontuzje, to udało mi się utrzymać formę z początku sezonu. Przed startem bardzo się nakręciłem. Skupiłem się tylko na tym, aby jak najmocniej wybiec z bloków do pierwszego płotka. To ostatnio był mój slaby punkt. Podszedłem do tej rywalizacji ze świetnym nastawieniem psychicznym i dobieg wyszedł mi idealnie. Wpadając na metę czułem, że byłem w okolicy 3. miejsca i mogę mieć medal. Jednak to, co działo się w mojej głowie, gdy moje nazwisko pojawiło się na tablicy jako drugie, jest już nie do opisania.
W Szwecji zaprezentowali się też 400-metrowcy z Lublina: Maciej Hołub i Cezary Mirosław. Pierwszy z nich szybciej zaczął rywalizację, bo wystąpił w biegu indywidualnym. Tu z wynikiem 47.63 sekundy awansował z eliminacji do półfinału z 11. miejsca. W nim poprawił swój czas (47.34 sekundy), ale nie był on wystarczający, aby uzyskać kwalifikację do finału. Uplasował się na tej samej pozycji, co w eliminacjach. Co się nie udało samemu, wyszło w drużynie. Sztafecie 4×400 metrów, w której pobiegł oprócz niego inny zawodnik z Lublina ‒ Cezary Mirosław, z czasem 3:07.12 sekundy weszła do finału z 4. miejsca. Skład zespołu uzupełnili Mikołaj Buzała i Mateusz Rzeźniczak. W decydującym o medalach starcie do podium zabrakło dwie sekundy. Z czasem 3:07.37 sekundy Polacy zakończyli zawody na 4. miejscu.
Ostatnim z reprezentantów AZS UMCS Lublin w Szwecji był kulomiot Szymon Mazur. Zawodnik akademików pchał podobnie do tego, co pokazywał w poprzedniej części sezonu. Jego najlepsza z trzech prób w Gävle wyniosła 18.16 metra. Niestety było to za mało, aby wejść do wąskiego finału i dostać trzy kolejne podejścia. Szymon zajął 11. miejsce. Konkurs zdominował inny Polak, faworyt ‒ Konrad Bukowiecki, który zagwarantował sobie złoto rezultatem 21.51 metra.
Źródło: Miasto Lublin