Sobota na Wieniawie upłynęła pod znakiem derbów. Przeciwnikiem Lublinianki był jeden najbliższy ligowy rywal, świdnicka Avia. Mimo bardzo dobrej gry obronnej przez pierwszą godzinę spotkania, podopieczni trenera Radosława Adamczyka zeszli z boiska pokonani.
Szkoleniowiec zielono-biało-czerwonych po raz kolejny rotował zawodnikami wyjściowej jedenastki. Pod nieobecność Macieja Misiurka miejsce na prawej obronie zajął Maksymilian Flis, a po pauzie za kartki do środka pomocy wrócił Dominik Kołacz. W osiemnastce meczowej zabrakło także Dawida Wdowicza. „Duma Lublina” od pierwszego gwizdka ustawiła podwójne zasieki, respektując wysokie miejsce przeciwników w ligowym zestawieniu. Przyjezdni starali się stwarzać zagrożenie głównie po dośrodkowaniach, ale defensywa dowodzona przez Tomasza Brzyskiego, do spółki z Kamilem Błażuckim spisywała się bez zarzutu. Najgroźniejszą sytuacją pierwszej połowy był strzał Tomasza Zająca, po którym piłka trafiła w poprzeczkę.
W przerwie trener gości zdecydował się aż na cztery zmiany. Zielono-biało-czerwoni pozwolili nieco mocniej zepchnąć się do defensywy, ale nadal skutecznie rozbijali ataki przeciwników. W 60. minucie linia obrony nie zdołała przeciąć płaskiego podania Patryka Drozda w pole karne. Piłka trafiła do niepilnowanego Wojciecha Kalinowskiego, który miał sporo miejsca i czasu, aby nie dać szans Błażuckiemu na jakąkolwiek interwencję. Chwilę później Adrian Popiołek zwiódł naszych defensorów, ale na szczęście strzelił ponad bramką. Lublinianka nie chciała pozostać dłużna. Kwadrans przed końcem przy linii końcowej obok pola karnego gości piłkę odzyskał Hubert Gorecki, ale jego dośrodkowanie nie znalazło dobrze wbiegającego rezerwowego Piotra Matyjaszczyka.
Końcowe fragmenty spotkania przyniosły rywalom jeszcze dwie bramki. Najpierw sprytem popisał się Popiołek posyłając piłkę do bramki między nogami zawodników, a w ostatniej minucie prostopadłe podanie na gola zamienił Zając. Mimo porażki możemy być zadowoleni z postawy naszej drużyny, która od pierwszej do ostatniej minuty starała się grać w piłkę z wyżej notowanym przeciwnikiem. O poziomie derbów niech świadczy brak żółtych kartek, bo i groźnych przewinień kwalifikujących się do ich pokazania było jak na lekarstwo. Kolejna lekcja i cenne doświadczenie dla naszych młodych graczy. Przed nami kilka dni spokoju i przygotowań do sobotniego, wyjazdowego starcia z Czarnymi Połaniec.
Lublinianka – Avia Świdnik 0:3 (0:0)
Kalinowski 60, Popiołek 80, Zając 90
Lublinianka: Błażucki – Flis, Płocki, Brzyski (84 Oroń), Szczepaniak – Gorecki, Kołacz (84 Drąg), Malec, Książek (64 Matyjaszczyk), Knapp (73 Żmuda) – Skrzycki (64 Mazur).
Pozostali rezerwowi: Adamczyk, Choina.
Trener: Radosław Adamczyk.
Avia: Rosiak – Kursa, Midzierski (46 Mydlarz), Mykytyn – Maluga (61 Białek), Wdowiak (46 Kalinowski), Popiołek, Zając, Uliczny – Kunca (46 Kompanicki), Rak (46 Drozd).
Pozostali rezerwowi: Sobieszczyk, Dobrzyński, Poleszak, Akhmedov.
Trener: Łukasz Mierzejewski
Sędziował: Michał Mikulski (Lublin).
Źródło: Lublinianka