Pierwsza runda University Swimming Cup przeszła już do historii. Spośród siedmiu uczelni najlepiej poradzili sobie reprezentanci Uniwersytetu Warszawskiego, którzy triumfowali w aż 13 wyścigach.
Szok i bardzo pozytywne zaskoczenie. Właśnie te słowa najczęściej padały z ust pływaków, którzy nie spodziewali się takiej oprawy zawodów. Ekipa AZS Lublin po raz kolejny stanęła na wysokości zadania i stworzyła prawdziwe widowisko na pływalni Aqua Lublin. Poziom rywalizacji również stał na wysokim poziomie, gdyż dla niektórych zawodników był to istotny sprawdzian formy przed nadchodzącymi mistrzostwami Polski.
Jest to zdecydowanie bardzo ciekawa impreza, ponieważ w Polsce nie odbywają się tak ładnie oprawione zawody. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony i uważam, że powinno być takich imprez więcej. Jest to dobre przetarcie przed kolejnymi zawodami, bo rywalizacja stała na wysokim poziomie – mówił Adam Mróz, reprezentant Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
Do zawodów przystąpiło wielu pływaków, którzy już zbudowali swoją pozycję na arenie krajowej i rywalizuje w imprezach międzynarodowych. Zmagania w stylu dowolnym w zupełności zdominowali reprezentanci Uniwersytetu Warszawskiego. Na 50 metrów z kapitalnej strony zaprezentowała się Dominika Polańska (UW Warszawa), która triumfowała z ponad 2-sekundową przewagą. Wśród panów nie miał sobie za to równych Maciej Leszczyński (UW Warszawa). Przedstawiciele uczelni ze stolicy wygrali również na 100 metrów, bo najszybsi byli Antoni Kałużyński (UW Warszawa) oraz Julia Kulik (UW Warszawa).
W stylu grzbietowym oczy kibiców z pewnością skupione były na Adeli Piskorskiej (UMCS), złotej medalistce Uniwersjady. Wyścig na 100 metrów zakończył się jej pewnym zwycięstwem, gdyż jako jedyna zeszła poniżej minuty. Dużo bardziej wyrównany był wyścig mężczyzn, gdyż tam o wszystkim decydowały setne części sekundy, a te przemawiały na korzyść Jakuba Sagana (AWF Katowice). W wyścigach na dystansie o połowę krótszym zwyciężali za to Angela Ćwil (UM Łódź) oraz Mateusz Zając (AWF Katowice).
Najszybciej stylem klasycznym pływali reprezentanci Uniwersytetu Warszawskiego, którzy triumfowali trzykrotnie. Na 100 metrów pewne zwycięstwa odnieśli Barbara Mazurkiewicz (UW Warszawa) oraz Oliwier Misztal (UW Warszawa). W zmaganiach na najkrótszym dystansie pewnie wygrała faworytka Weronika Hallmann (UW Warszawa). Dość sporą niespodziankę mieliśmy w zmaganiach panów, gdyż Jan Lis (UW Warszawa) na ostatnich metrach przegrał z Konradem Kadrowem (UMCS Lublin).
Ja w ogóle przyjechałam tutaj z wielkim zaskoczeniem, bo myślałam, że to będą zwykłe zawody, takie jak zwykle organizuje Polski Związek Pływacki. A tutaj wchodzę na basen i mówię po prostu: WOW! Naprawdę rzadko spotyka się takie zawody i bardzo fajnie, że coś takiego jest organizowane u nas w Polsce. Super, że ludzie pływają i to na dobrym poziomie, ale wiem, że może być jeszcze wyższy. Przyjechaliśmy tutaj na trening i traktowaliśmy to jako sprawdzian przed mistrzostwami Polski – wyjaśniła Barbara Mazurkiewicz, pływaczka Uniwersytetu Warszawskiego.
Najlepiej motylkiem także pływają warszawiacy, bo na 50 metrów triumfowali Mateusz Falarz (UW warszawa) i Zofia Woźniak (UW Warszawa), a na to 100 metrów nie mieli sobie równych Maciej Guliński (UW Warszawa) oraz Maja Nowak (UW Warszawa). Na koniec zmagań emocji dostarczyły nam sztafety 4×50 metrów stylem dowolnym. Dynamiczny format sprawił, że wyścigi oglądało się z ogromną przyjemnością. W rywalizacji zarówno kobiet, jak i mężczyzn najszybsze były sztafety Uniwersytetu Warszawskiego.
Tytuł najlepszej pływaczki pierwszej rundy University Swimming Cup otrzymała Adela Piskorska (UMCS), która tuż przed zawodami odebrała jeszcze nagrodę dla sportowca roku AZS-u Lublin. Drugie i trzecie miejsce przypadło kolejno Barbarze Mazurkiewicz (UW Warszawa) i Weronice Hallmann (UW Warszawa).
Rywalizacja przebiegła bardzo dobrze. Sądzę, że zawodnicy zaprezentowali się na bardzo wysokim poziomie. Wiadomo, że jest to pierwsza runda, a w dodatku pierwszy projekt o takim zamyśle, więc mamy nadzieję, że w kolejnym roku powiększy się grono uczestników. Jako organizatorzy mieliśmy bardzo dużo nerwów z tym związanych, bo wprowadzenie czegoś innowacyjnego w sport, który jest z nami od wieków, jest czymś niezwykle trudnym. Zawodnicy byli naprawdę zadowoleni i wiem, że sobie chwalili oprawę. Niektórzy mówili nawet, że taka oprawa powinna być na większości wydarzeń w naszym kraju – podsumowała Olga Bociankiewicz, organizatorka wydarzenia.
Kolejna runda eliminacyjna odbędzie się w Warszawie, trzecia planowana jest w Łodzi na basenie olimpijskim Zatoki Sportu, a na wielki finał wrócimy wczesną wiosną do Lublina.
Tekst: Rafał Małys
Foto: Bartek Wójtowicz