Ogromny sukces zawodniczek AZS UMCS TPS Lublin. Kinga Kołosińska i Monika Brzostek zdobył w austriackim Klagenfurcie pierwszy w historii siatkówki plażowej medal żeńskich mistrzostw Europy dla Polski.
Od lat były uważane za olbrzymie talenty, ale sukcesów na międzynarodowej arenie w gronie juniorek nie potrafiły przełożyć na medale wielkich imprez wśród seniorek. Owszem, stale znajdowały się w światowej czołówce, ale do tej pory nie udało im się znaleźć na podium mistrzostw Europy ani świata. W austriackim Klagenfurcie wreszcie się to zmieniło. Kinga Kołosińska i Monika Brzostek z AZS UMCS TPS Lublin zanotowały wspaniały turniej i wielkim stylu zdobyły brązowe medale.
Biało-czerwone z kompletem zwycięstw ukończyły rywalizację w fazie grupowej. W kluczowym meczu wygrały w czwartek z Niemkami Katrin Holtwick i Ilkę Semmler 2:1 (21:11, 28:30, 15:13). W ten sposób wywalczyły pierwsze miejsce w grupie i bezpośrednio awansowały do 1/8 finału. Tam grały z niżej notowanymi Austriaczkami Cornelią Rimser i Nadiną Strauss, które pokonały 2:1 (16:21, 21:8, 15:6). W kolejnym spotkaniu, już o awans do strefy medalowej po świetnej grze pokonały Szwajcarki Isabelle Forrer oraz Anoug Vegre-Depre 2:0 (21:16, 21:17).
Lublinianki swoje pierwsze spotkanie przegrały dopiero w półfinale, gdy na ich drodze znalazła się rosyjska para Evgenia Ukolova/Ekaterina Birlova. To niewygodne rywalki dla Kołosińskiej i Brzostek. Nasze zawodniczki okazywały się gorsze od nich w trzech ostatnich spotkaniach. Nie inaczej było i tym razem.
Pierwsza partia toczyła się punkt za punkt do stanu 16:16. Później Rosjanki zaliczyły kilka punktów z rzędu, wygrywając do 17. Podbudowane w ten sposób drugiego seta zaczęły znacznie lepiej. Szybko odskoczyły na trzy punkty, którą utrzymały do przerwy technicznej. Później biało-czerwone praktycznie bez walki oddały tę partię do 14, przegrywając cały mecz 0:2.
Trzy godziny przerwy przed starciem o trzecie miejsce okazały się wystarczające, żeby powrócić do pełni sił fizycznych jak i psychicznych. W meczu ze Słowaczkami Natalią Dubovcovą i Dominiką Nestracovą lublinianki pokazały się ze znacznie lepszej strony. Znakomicie zaczęły, prowadząc 3:0, a następnie 9:5 i zwyciężyły w pierwszym secie do 17. Na początku drugiego przeciwniczki odskoczyły na kilka punktów, ale nasze dziewczyny odrobiły straty, a dzięki asowi serwisowemu i skutecznemu atakowi Kołosińskiej wygrały na przewagi 22:20.
Brązowy medal mistrzostw Europy to największy sukces nie tylko w karierze Kingi Kołosińskiej i Moniki Brzostek, ale także całej polskiej żeńskiej siatkówki plażowej. Do tej pory żadna para kobieca z naszego kraju nie znalazła się na podium tak prestiżowej imprezy wśród seniorek. Jedyny dotychczas medal ME dla biało-czerwonych zdobyli dwa lata temu Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel.
Igrzyska o krok
Zdobycie brązowego medalu mistrzostw Europy mocno zbliżyło Kingę Kołosińską i Monikę Brzostek do występu na igrzyskach olimpijskich, które za rok zostaną rozegrane w Rio de Janeiro. Jedną z możliwości zdobycia kwalifikacji jest miejsce w pierwszej piętnastce światowego rankingu. Dzięki sukcesowi w Klagenfurcie biało-czerwone przesuną się na 12 lub 13 miejsce. Jeżeli utrzymają tę wysoką lokatę w turniejach Grand Slam, otrzymają bilety do Brazylii. – Nasze dziewczyny tak naprawdę są już jedną nogą w turnieju olimpijskim – powiedział na oficjalnej stronie Polskiego Związku Piłki Siatkowej szkoleniowiec naszych „plażowiczek” Łukasz Fijałek.