Okazało się, że piętnastka z Pruszcza Gdańskiego, mimo że jeszcze wiosną rywalizowała jeszcze na boiskach II ligi, jest wymagającym przeciwnikiem. Wytłumaczeniem słabej postawy gospodarzy mogą być zmiany kadrowe. Przed sezonem z Budowlanymi pożegnało się trzech kluczowych zawodników – reprezentantów Polski.
Do Ogniwa Sopot przeszedł Stanisław Powała-Niedźwiecki i Grzegorz Szczepański, zaś w Pogoni Szczecin gra aktualnie Piotr Skałecki. Nie bez wpływu na końcowy wynik był fakt braku zgrania zespołu w nowym składzie. W okresie przygotowawczym lublinianom nie udało się zagrać żadnego meczu kontrolnego. Planowano mecz wyjazdowy z rywalem z I ligi KS Budowlanymi Łódź, ale w ostatniej chwili przeciwnicy, w trosce o stan murawy swojego boiska, zrezygnowali z niego.
W nowym ustawieniu miejscowi popełniali sporo błędów, które z zimną krwią punktowali goście. Już po pierwszej odsłonie stało się jasne, że w takiej dyspozycji lublinianom będzie bardzo trudno o korzystny rezultat. Strata aż 31 punktów okazała się niemożliwą do odrobienia.
Wynik i obraz gry uległ zmianie po zmianie stron. Podopieczni trenera Berestka zaczęli grać zrywami. Miejscowi zanotowali kilka interesujących akcji, po których zdobywali punkty. Uzbierali ich w sumie 19. Jednak też tracili kolejne. I mimo że ta część spotkania była już bardziej wyrównana, a lublinianie ulegli w niej tylko 19:24, to i tak schodzili z boiska w roli przegranych.
Budowlani Lublin – Czarni Pruszcz Gdański 19:55 (0:31)
Punkty dla Budowlanych: Patryk Ćwieka 9, Wojciech Lubisz 5, Adam Bobruk 5.