MKS Selgros uległ w Koszalinie z miejscową Energą AZS. Wynik ten jednak nie dziwi, gdyż MKS przechodzi ostatnio problemy kadrowe.
W Koszalinie nie pojawiły się Katarzyny Kozimur, Iwony Niedźwiedź, Alesii Mihdaliovej i Joanny Drabik.
Zawodniczki MKS Selgros przez braki kadrowe grały zachowawczo. Po 7 min lublinianki prowadziły 5:2, a Anita Unijat zmuszona była wziąć czas. Uwagi trenerki Energii AZS poskutkowały, gdyż po chwili na tablicy wyników był remis. Od tej pory mecz stał się bardzo wyrównany, chociaż to gospodynie miały cały czas lekką inicjatywę.
Losy meczu rozstrzygnęły się w drugiej części. W 42 min koszalinianki prowadziły już 23:18 i były bliskie zwycięstwa. Mocno decyzje sędziów krytykował trener Selgrosu, który w 51 minucie za to otrzymał czerwoną kartkę. Mimo to na 85 sek. przed końcową syreną Edyta Charzyńska trafiła na 28:29 i pojawiła się szansa na remis. Chwilę później słupek obiła Monika Michałów i ostatnia akcja należała do lublinianek. Ostatecznie jednak dwa punkty pozostały w Koszalinie.
Energa AZS Koszalin – MKS Selgros Lublin 29:28 (16:14)
Energa AZS: Kowalczyk, Prudzienica – Michałów 7, Roszak 6, Nestsiaruk 5, Sądej 4, Błaszczyk 3, Stasiak 2, Budnicka 1, Chmiel 1, Prostsenko, Tracz, Domaros, Kaczanowska, Izak, Piwowarczyk. Kary: 6 min.
MKS Selgros: Januchta, Gawlik – Matuszczyk 6, Charzyńska 5, Kowalska 5, Rosiak 4, Rola 2, Gęga 2, Skrzyniarz 2, Bożović 1, Nocuń 1, Uzar. Kary: 10 min.
Sędziowali: Habierski i Skrobak (obaj z Głogowa). Widzów: 800.