Zawodnik Olimpu Lublin w finale kat. 60 kg okazał się gorszy od Radomira Obruśniaka.
Zawodnik Andrzeja Głąba w Koninie pokazał efektowny i ofensywny boks. Mimo drobnych problemów w walce półfinłowej z Dominikiem Palakiem z SAKO Gdańsk sędziowie jednogłoście zdecydowali o wygranej lublinianina.
W finałowej walce z Radomirem Obruśniakiem kibice zobaczyli zacięty pojedynek. Lepiej ropzoczął Kowal, który zmusił reprezentanta Róży Karlino do zejścia do defensywy. W drugiej rundzie to Obruśniak punktował Kowala mocnymi ciosami. W trzeciej rundzie zawodnicy walczyli cios za cios i sedziowie mieli probemy ze wskazaniem zwycięzcy. Ostatecznie wynikiem 3:2 wygrał Obruśniak.