Urodziła się 27 stycznia 1945 roku w Lublinie i tu spędziła pierwsze dziewiętnaście lat swego życia. Nauczyła się odbijać piłkę pod siatką (miała 175 cm. wzrostu) już w lubelskiej Szkole Podstawowej nr 7. Nieco wyższy stopień wtajemniczenia siatkarskiego przeszła w klubie „Stavet”, którego nazwa jest na wskroś lubelska, bo pochodzi w części od nazwisk patronów dwóch znamienitych szkół Lublina: męskiej im St. Staszica i żeńskiej A. i J. Vetterów. Sportową pasje rozbudziła u Pani Elżbiety jej starsza siostra Krystyna (zmarła w 1997 r.), która również uprawiała siatkówkę. Pierwszy profesjonalnym trenerem był Józef Połóg w MKS Stavet Lublin. To właśnie z tą drużyną w 1963 roku osiągnęła tytuł mistrzyni Polski juniorek – największy sportowy sukces lubelskich czasów szkolnych! Po maturze (jest absolwentką Technikum im. A. i J. Vetterów w Lublinie) dość nieoczekiwanie i ku niezadowoleniu rodziców przeniosła się do Krakowa i została zawodniczką Wisły. Inicjatorem transferu był znany ówczesny trener Białej Gwiazdy – Józef Moszczak. Za nieregulaminowe procedury przy zmianie barw klubowych została zawieszona w prawach zawodniczych na osiemnaście miesięcy, jednak karę ograniczono do sześciu miesięcy. A zatem już od sezonu 1964/1965 Pani Elżbieta była zawodniczką „Wisły” Kraków (starały się o jej pozyskanie także inne kluby)[1] i w barwach tego klubu startowała w Igrzyskach Olimpijskich w Meksyku (1968). Polskie siatkarki odniosły tam wspaniały sukces zdobywając brązowy medal!. Z Wisłą Kraków – jedynym innym poza „Stavetem” Lublin klubem Pani Elżbiety – związane są wszystkie jej największe sukcesy z lat 1960-1976: trzykrotne mistrzostwo Polski (1967, 1969, 1970), czterokrotne wicemistrzostwo (1966, 1971, 1976, 1977) i dwa brązowe medale 1965, 1968), a także czwarte miejsce w finale PEZP (1972/73). Pani Elżbieta aż sto pięćdziesiąt sześć razy reprezentowała Polskę (1963-1976), była srebrną medalistką mistrzostw Europy z Izmiru (1967) i finalistką mistrzostw świata(9 m.) z Warny (1970, dziewiąte miejsce).
Bibliografia: Głuszek, 1999, s. 304; Pawlak, 2000 s. 208 Duński, 2001, s. 706-707; Mecner, 2001, s. 175 nn; Kwiek, Niedźwiecki, 2000, s. 21-22; Tuszyński, Kurzyński, 2014, s. 884-885.
[1] O tym nieco dziwnym transferze mówiła: „Jeszcze jako uczennica, a już reprezentantka Polski, miałam wiele propozycji gry od różnych polskich klubów. Między innymi ubiegał się o mnie Gdańsk, nawet byłam z nimi na obozie. Pojawiła się też oferta z Łodzi. Najbardziej nalegał jednak trener Moszczak. Po meczu w Tarnowie spotkałam się z jego żoną, Krystyną. Potem on sam przyjeżdżał do Lublina i tłumaczył, dlaczego warto przenieść się na Reymonta. Ja się wahałam, a zdecydował mój tata! Miał w Krakowie przyjaciela i uznał, że właśnie tam będzie mi najlepiej i najbezpieczniej. Pamiętam, kiedy wracałam z ostatniego ustnego egzaminu, z matury, dowiedziałam się, że przyjechała do mnie delegacja z Krakowa. „Rozmawiajcie, ja uciekam” – powiedziałam rodzicom. Taka byłam odważna! Później jednak usiedliśmy i uzgodniliśmy warunki. Wkrótce potem pojechałam do Krakowa, na pewien czas zamieszkałam z rodziną pana trenera Moszczaka. Następnie przeprowadziłam się do hotelu Wisły, do słynnych wiślackich „baraczków”. Nie było łatwo, ale za to bardzo wesoło w fajnym sąsiedztwie. Imprezy się odbywały na hali Wisły, nie musieliśmy się nigdzie tułać. I na treningi było blisko.” Cyt. Za historiawisly.pl/wiki/index.php?title=El%C5%BCbieta_Porzec-Nowak