Nadal musimy poczekać na pierwsze zwycięstwo „Motorowców” przed własną publicznością w sezonie 2020/2021. W 7. kolejce rozgrywek lublinianie doznali bowiem drugiej domowej porażki, ulegając KKS 1925 Kalisz.
Na początku spotkania przewagę miała nasza drużyna. Żółto-biało-niebiescy byli bliscy zdobycia bramki po kilku groźnych okazjach, jednak brakowało im skutecznego wykończenia. Następnie gra się wyrównała. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, gola „do szatni” zdobył dla gości ładnym strzałem zza pola karnego były zawodnik Górnika Łęczna, Adrian Łuszkiewicz. Tym samym, Motor po raz piąty w obecnym sezonie schodził na przerwę, przegrywając.
Po zmianie stron przyjezdni szybko podwyższyli prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Jakub Chojnowski. Sytuacja lublinian stała się coraz trudniejsza, a trener Mirosław Hajdo starał się poprawić grę swojego zespołu poprzez zmiany poszczególnych piłkarzy, a także korekty w ustawieniu. Niestety, nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. W dodatku w końcówce przyjezdni zdobyli gola na 3:0 i trzy punkty zasłużenie pojechały do Wielkopolski.
Motor Lublin – KKS 1925 Kalisz 0:3 (0:1)
Bramki: Łuszkiewicz 44, Chojnowski 51, Hiszpański 89
Motor: Kiełpin – Michota, Cichocki, Wawszczyk, M. Król, Swędrowski, Duda (65 Wójcik), Rak (76 Kumoch), R. Król (76 Darmochwał), Ceglarz (61 Kunca), Świderski (60 Ropski)
KKS: Krakowiak – Mączyński, Gawlik, Waleńcik, Radzewicz (90 M. Zawistowski), Borecki (74 Hiszpański), Łuszkiewicz, N. Zawistowski, Chojnowski (78 Kamiński), Maćczak (78 Majewski), Sabiłło (46 Tunkiewicz)
Żółte kartki: Duda, Michota – Borecki
Sędziował: Paweł Dziopak (Tychy)
Widzów: 3598