Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin przegrywa ze Ślęzą. Wrocławianki zwyciężyły w Hali MOSiR 65:52.
– Powinniśmy nastawiać się do gry tak, jak oni – na walkę o każdą bezpańską piłkę, na zbiórki w ataku. To są atuty lublinianek, które dawały im przewagę we wcześniejszych spotkaniach. Musimy być przygotowani na ciężkie zawody. Żeby myśleć o dobrym wyniku, musimy walczyć w każdej sytuacji, o każdą piłkę, każdą sporną sytuację. To wszystko musi być na naszą korzyść. To jest podstawowe założenie na mecz w Lublinie – powiedział szkoleniowiec Ślęzy Wrocław Arkadiusz Rusin przed niedzielnym meczem.
Mecz był niezwykle zacięty. Obie drużyny wykazały się ogromną determinacją i nie odpuszczały żadnej akcji – świadczyć o tym może statystyka fauli, których było łącznie 35 w całym meczu. Oba zespoły nie uchroniły się od licznych start. Szalę na korzyść przyjezdnych przechyliła jednak skuteczność oraz większa ilość zbiórek. Te aspekty zadecydowały w głównej mierze o wyniku. Mecz został rozstrzygnięty już zasadniczo w drugiej kwarcie, podczas której Pszczółki przegrały aż 4:20.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Ślęza Wrocław 52:65 (16:22, 4:20, 15:12, 17:11)