Po czterech porażkach z rzędu, piłkarze drużyny RKS Motor Lublin mieli nadzieję na przełamanie i godne zakończenie rundy jesiennej w swoim pierwszym sezonie w ekstraklasie. Niestety, pierwszoligowa rzeczywistość okazała się być bardzo brutalna dla podopiecznych Bronisława Waligóry i w ostatniej kolejne ulegli piłkarzom drużyny Ruch Chorzów 2:0.
Poprzednia kolejka zakończyła się dla Motoru katastrofalną przegraną z Wisłą Kraków aż 1:5. Choć przed sezonem celem piłkarzy FSC było przede wszystkim utrzymanie się w lidze – pierwsze mecz i pozycja wicelidera tabeli rozpaliła nadzieje kibiców.
Obie drużyny wyszły na murawę niezwykle zmotywowane. Zwodnicy chcieli wywalczyć upragnione dwa punkty i tym samym zbudować lepszą pozycję wyjściową przed rundą wiosenną. Na korzyść Motoru przemawiała ambicja, za Ruchem stał zaś własny obiekt i doświadczenie oraz wiele tytułów mistrza Polski.
Mecz rozpoczął mecz w ustawieniu wybitnie obronnym. Z przodu pozostał jedynie bramkostrzelny Janusz Przybyła. Taki plan musiał zakończyć się skoncentrowaniem walki wokół bramki gości. Zaowocowało to w 16 min. faulem w polu karnym Jerzego Jagiełły na Andrzeju Buncolu i podyktowaniem „jedenastki”, której skutecznym egzekutorem był sam poszkodowany.
Stracona bramka stała się dodatkową motywacją piłkarzy drużyny gości. Niestety zaskakujący strzał Andrzeja Popa z 38 min. trafił w poprzeczkę. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Chorzowa 1:0.
W drugiej połowie Ruch skoncentrował swoje ustawienie wokół środka pola. Jakubczyk, Buncol i Dusza wykorzystali to do dokładniejszego rozgrywania piłki i „ułożenia” gry pod siebie. Efektem tego było zdobycie przez drugiej bramki po ładnej akcji zespołowej i celnemu podaniu niepilnowanego Mirosława Bąka w 72 min. spotkania.
Wartym odnotowania jest fakt, że był to pierwszym mecz Mirosława Maciesiaka w bramce Motor Lublin. Zastąpił on „etatowego” bramkarza Zygmunta Kalinowskiego, który po kardynalnych błędach z poprzedniego spotkania został odsunięty od gry.
Drużyny zagrały w składach:
RKS Motor Lublin: Macesiak, Fiuta, Chaberek, Dębiński, Jagiełło, Pop, Wiater (zastąpiony w 61 min. przez Szczeszaka), Walczak, Cypka, Lorenc (zastąpiony w 62 min. przez Świątka), Przybyła
Ruch Chorzóa: Bolesta, Meicher, Lorens, Jakubczyk, Walot, Buncok, Kajrys, Dusza, Mikulski (zastąpiony w 55 min. przez Wyrobka), Bąk, Małnowicz (zastąpiony w 65 min. przez Wronę).
Trener: Lucjan Franczak
Ruch Chorzów – RKS Motor Lublin 2:0 (1:0)
Bramki dla Ruchu zdobyli: Andrzej Buncol z rzutu karnego w 16 min., Mirosław Bąk w 72 min.
Sędziował: Andrzej Libich (Warszawa)
Widzów: 3 000
Po zakończeniu trzynastej kolejki rozgrywek o Mistrzostwo Polski Motor spadł na dwunaste miejsce. Pozycję lidera zajmował Widzew Łódź, przed Legią Warszawa i Szombierkami Bytom. Tabelę zamykała Odra Opole za Górnikiem Zabrze i Lechem Poznań.
W następnej kolejce Motor zmierzyć się miał dopiero 11 marca 1981 r. u siebie z Widzewem Łódź.