Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin uległa w drugim meczu 1. rundy fazy play-off liderkom tabeli CCC Polkowice 58-73. Nawięcej punktów w szeregach akademiczek zdobyła Nikki Greene (14).
Wynik meczu otworzyła Tifanny Hayes (2-0). Szybko odpowiedziała Nikki Greene (2-2). Kolejne punkty dołożyła Hayes (4-2), ale błyskawicznie odpowiedziała na to “trójką” Kateryna Rymarenko (4-5). Po połowie pierwszej kwarty mieliśmy wynik wyrównany, jedna z lekką przewagą dla Polkowic (8-7). Najskuteczniejsza w szeregach gospodyń była Hayes, ale Greene nie dawała za wygraną (10-9). Połowicznie skuteczna na linii rzutów wolnych była Dajana Butulija (10-10). Trzy punkty dołożyła kapitan Pszczółek, Julia Adamowicz (15-17). Tak naprawdę żadna z drużyn nie dała sobie odskoczyć na duży dystans punktowy. Wynik pierwszej odsłony ustaliła Weronika Gajda (21-20).
Druga kwarta rozpoczęła się od błędów po obu stronach. Jako pierwsze niemoc rzutową po prawie dwóch minutach gry przełamały gospodynie, a dokładnie Johannah Leedham (24-20). Szybko pod koszem znalazła się za to Butulija (24-22). Po chwili Serbka dodała kolejne trzy punkty (27-25). Gdy na tablicy pokazał się wynik 31-25 trener akademiczek, Wojciech Szawarski poprosił o czas. Po nim trzy punkty ponownie zdobyła Butulija (31-28). Dwie akcje gospodyń i zrobiło się 28-37. Trzy oczka dopisała Adamowicz (39-31), ale tym samym odpowiedziała Thomas (42-31). Dwa punkty z wolnych zdobyła Brianna Kiesel (44-33). Mimo to we znaki zaczęła dawać się mała skuteczność rzutowa. Przy stanie 46-33 trener Szawarski ponownie sięgnął po czas na żądanie. Po nim obraz gry nie uległ wielkiej zmianie, a po połowie meczu mieliśmy wynik 47-33.
Trzecia odsłona drugiego meczu fazy play-off rozpoczęła się od punktów Styliani Kaltsidou (49-33). Rozpoczęła się prawdziwa walka nerwów. Przez prawie połowę trzeciej kwarty ani gospodynie ani przyjezdne nie zdołały zdobywać punktów. Dopiero w 4. minucie rzutem “za trzy” popisała się Weronika Gajda (52-33). Wtedy trener Pszczółek wziął czas. Dobra defensywa polkowiczanek sprawiła, że akademiczkom ciężko było stworzyć sobie sytuacje rzutowe. Dopiero Rymarenko dopisała do swojego dorobku trzy “oczka” (52-36). Po chwili dwa punkty dopisała Greene (52-38), jednak tym samym odpowiedziała Fagbenle (54-40). Przy stanie 54-42 to trener CCC, poprosił o przerwę na żądanie. Po nim ponownie żadna z ekip nie mogła przejąć przysłowiowego dowodzenia nad meczem. Wynik trzeciek kwarty rzutem na taśmę ustaliła Magdalena Szajtauer (56-44).
Jako pierwsza w ostatniej kwarcie punkty zdobyła Greene (56-46). Szybko jednk trójką odpowiedziała zawodniczka CCC Polkowice (59-46). Kolejne oczka do dorobku drużyny dołożyła Dominika Owczarzak. Dużo dla drużyny zrobiła Nikki Greene, która mocno wspierała dorobek punktowy rzutami osobistymi (64-48). Akcją 2+1 popisała się Kiesel (64-51). Po połowie czwartej części gry było już 66-53. Dominika Poleszak, która weszła na parkiet na 4 minuty przed zakończeniem spotkania, również dodała swoje dwa punkty (66-55). Efektowną trójką popisała się Irena Vrancic (71-58). Mimo to gospodynie zdołały utrzymać bezpieczną przewagę. CCC Polkowice wygrały 73-58.
CCC Polkowice – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 73-58 (21-20, 26-13, 9-11, 17-14)
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin: Nikki Greene (14), Martyna Cebulska, Dorota Mistygacz (2), Dajana Butulija (9), Kateryna Rymarenko (8), Julia Adamowicz (6), Magdalena Szajtauer (2), Irena Vrančić (5), Dominika Poleszak (2), Brianna Kiesel (10).
CCC Polkowice: Temitope Fagbenle (10), Weronika Gajda (5), Tiffany Hayes (9), Styliani Kaltsidou (17), Lynetta Kizer (12), Johannah Leedham (5), Dominika Owczarzak (6), Jasmine Thomas (7), Julia Tyszkiewicz (2).
Źródło: AZS UMCS Lublin. fot. Michał Piłat. Autor: Kamil Wojdat
