Wiktoria Gliwińska dołączyła do PGE MKS El-Volt Lublin

Szczypiornistki z Lublina wróciły do tr

– To dla mnie bardzo duże wyróżnienie i odpowiedzialność. Nie spodziewałam się tego. Bardzo mi się tu podoba. Lublin jest wspaniałym miastem. Wspaniała jest drużyna. Atmosfera jest super i naprawdę czuję się tutaj bardzo dobrze. Jak w domu. Trzeba ciężko pracować i dać z siebie wszystko. Ambicje są tutaj dobrze znane i nigdy wcześniej nie grałam o tak wysokie cele. Raczej staram się jednak podchodzić do tego z chłodną głową. Uważam, że moim dużym atutem zawsze była kontra, ale postaram się poprawić dużo rzeczy, dorównać do poziomu dziewczyn i dać coś od siebie – powiedziała po pierwszym treningu w Lublinie Wiktoria Gliwińska.

grafa WITAMY_GLIWIŃSKA_strona

27-letnia szczypiornistka gra na lewym skrzydle. Do Lublina przechodzi z żegnającego się z ORLEN Superligą Kobiet Energa Szczypiorna Kalisz. W minionym sezonie była ona jednym z jaśniejszych punktów swojego zespołu. W 22 spotkaniach zaliczyła 55 goli i 18 asyst. Sezon wcześniej dla ekipy z Kalisza trafiła 30 razy. Lepsze były w jej wykonaniu rozgrywki 2022/2023. Wówczas była zawodniczką Eurobud JKS-u Jarosław, z którym zakończyła ligową kampanię na piątym miejscu. Doszła też do finału krajowych rozgrywek pucharowych, eliminując po drodze drużynę z Lublina. Gliwińska w zwycięskim ćwierćfinale zdobyła dwa gole, a w całym sezonie uzbierała aż 70 trafień i 27 asyst.

Wiktorię Gliwińską dobrze zna trener zespołu z Lublina, Paweł Tetelewski. Skrzydłowa jest wychowanką klubu z Kielc, którego drużynę przez wiele lat prowadził szkoleniowiec PGE MKS-u El-Volt Lublin. – Faktycznie to trener wykonał do mnie telefon. Ciężko było odmówić, bo to dla mnie duży zaszczyt – przyznała zawodniczka. – Mieliśmy przyjemność razem współpracować. Potem nasze drogi się rozeszły. Myślę, że Wiktoria jest zawodniczką, która nam pomoże. Postawiliśmy na nią i sądzę, że pokaże, co potrafi na boisku. Na pewno ma charakter, ma umiejętności. Liczę na to, że będzie dobrą zmianą i powalczy o swoją pozycję. To transfer „last minute”. Wiktoria była wolna. Podjęliśmy taką decyzję i wydaje mi się, że będziemy mieli dużo powodów, by ją oklaskiwać na boisku. Mamy nadzieję, że to będzie dobry wybór, a Wiktoria swoją pracą pokaże, że zasługuje na to, by być w Lublinie – komentuje szkoleniowiec.

DSC00870-Enhanced-NR

Trener Tetelewski objął Suzuki Koronę Handball Kielce przed sezonem 2018/2019. Wtedy to właśnie Gliwińska zaliczyła najlepszy sezon w kontekście swojej formy strzeleckiej. W 28 spotkaniach zdobyła dla ekipy ze stolicy województwa świętokrzyskiego 107 bramek. Nie wystarczyło to jednak, by utrzymać się w elicie. W kolejnych dwóch sezonach na zapleczu Superligi zaliczyła 26 spotkań, w których zdobyła 86 bramek. W sezonie 2021/2022 ponownie zdobywała dla kielczanek bramki w ORLEN Superlidze Kobiet. Z liczbą 50 bramek i 22 asyst była jedną z najskuteczniejszych zawodniczek swojej drużyny.

Warto wspomnieć, że dała się wtedy poznać jako bardzo uniwersalna szczypiornistka, która potrafi poradzić sobie także na środku rozegrania. Z czasów gry w Kielcach dobrze pamięta Magdę Więckowską, Dominikę Więckowską, czy Michalinę Pastuszkę. Z dwiema pierwszymi znów będzie miała okazję zagrać w jednej drużynie. – Jesteśmy z tego samego rocznika, więc grałam z nią od juniorki. Można powiedzieć, że za dzieciaka, jak tylko zaczynałam karierę sportową. To mocna zawodniczka. Myślę, że będzie ciekawym uzupełnieniem tego składu. Na co stać ją tak naprawdę, pokaże w hali. W ostatnich sezonach występowała w zespołach z niższych miejsc w naszej lidze. Sądzę jednak, że jest na tyle przebojową i odważną zawodniczką, że bez problemu odnajdzie się w naszej drużynie. Jest otwarta. Super łapie kontakt z innymi. Ta aklimatyzacja przebiegnie bardzo szybko i dobrze się tu będzie czuła. Trener Tetelewski też bardzo dobrze zna Wiktorię z boiska i jeśli on stwierdził, że pasuje do jego układanki, to nie zostaje nam nic innego, jak mu zaufać, a ona na boisku udowodni, że nie jest tu przez przypadek – mówi Dominika Więckowska. – Jest waleczna. Walczy do samego końca. Biega i rzuca bramki, jak to skrzydłowa. To jest jej zadanie. Myślę, że wkomponuje się w zespół i będzie nam pomagać. Jest ciekawa, interesująca, zwariowana i dobrze odnajdzie się w drużynie. Z czasem się zadomowi i będzie z nami walczyła o to, co najważniejsze – dodaje jej młodsza siostra, Magda.

Tym razem celem Wiktorii Gliwińskiej będzie z pewnością coś więcej, niż utrzymanie. Jej kontrakt obowiązuje do końca sezonu 2025/2026.

eningów. Wśród nich jest kolejna nowa zawodniczka. Wiktoria Gliwińska została piłkarką PGE MKS El-Volt Lublin.

Dodaj komentarz

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej o plikach cookies znajdziecie Państwo w naszej polityce prywatności.