Rys biograficzny Stanisława Zalewskiego Cz. I.

Stanisław Zalewski to ikona lubelskiego sportu. Jedna z najważniejszych postaci polskiego boksu, wspaniały sportowiec, niezrównany masażysta i psycholog sportu na długo przed pojawieniem się tego zawodu. Poniżej przedstawiamy fragment biografii „Pana Stasia” powstałej jako praca dyplomowa Andrzeja Rejmana, sporządzonej w 1984 r. w Zakładzie Historii Kultury Fizycznej w Instytucie Nauk Humanistycznych Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. 

Stanisław Zalewski urodził się 27 marca 1916 r. w suterynie małej, czynszowej kamieniczki przy ul. Szpitalnej. w Lublinie. Był jedynakiem wychowanym przez matkę zarabiającą na utrzymanie krawiectwem. Ojca nie zdołał poznać, gdyż zginał tuż przed jego narodzeniem na froncie I-szej wojny światowej.

Przy ulicy Szpitalnej na której mieszkał był także stadion OWKS „Unia”. Teren klub był miejscem gdzie mały Staś spędzał większość czasu wraz z kolegami. Byli bardzo szczęśliwi gdy mogli podać piłkę panom futbolistom lub wyczyścić im prawdziwe buty piłkarskie.

Zaczął też wkrótce kopać piłkę w grupie juniorów OWKS „Unia”. Wkrótce też zaczął pomagać matce w utrzymaniu domu: „po ukończeniu powszechniaka zapisałem się na kursy wieczorowe i zacząłem pracę w drukarni Stanisława Dżała. Zanim jednak dopuszczono mnie do kaszty i winkielka, przez trzy lata byłem gońcem. Otrzymywałem 5 zł tygodniowo ale ze w domu się nie przelewało to i te grosze miały swoją wagę. Po kilku latach przeniosłem się do firmy „Baranowski – Polakowski” gdzie pracowałem jako zacer z wynagrodzeniem 30 zł tygodniowo. W drukarni nie było linotypów, wszystko składało się ręcznie, nawet dziennik „Ziemia Lubelska”. Pamiętam, że materiały były często konfiskowane i ukazywała się gazeta z białymi plamami”. 

Fot. z albumu Stanisława Zalewskiego

W owym czasie sekcję bokserską w „Unii” prowadził starszy sierżant Heinrich (zginął w Oświęcimiu), który ukończył szkołę instruktorów w Poznaniu. Potrafił on zaszczepić młodzieży miłość do sportu i jego zasady. Pan Stasio wspomina, że Heinrich mawiał tak:” Boks to przede wszystkim mocna głowa, mocny i tępy nic nie zwojuje bo na każdy cios jest osiem obron”. 

Trener Heindrich wypatrzył na boisku żywego, bystrego chłopaka i zdołał do namówić na trening bokserski. Po dziesięciu treningach okazało się, że intuicja nie zawiodła trenera. Mały Zalewski miał talent, „głowę” i ogromny zapał do pracy. Po roku piętnastolatek zaczął staczać pierwsze swoje walki i w roku 1932 trafił do pierwszej drużyny OWKS.

W 1936 r. zdobywa mistrzostwo okręgu lubelskiego w walce koguciej, a na rozgrywanych w Poznaniu mistrzostwach Polski w 1937 r. zajmuje III miejsce po wygranej eliminacji w grupie lwowsko – lubelskiej. Przegrał w półfinale z Koziołkiem (Poznań), ale wpadł w oko obserwatorom. Redaktor Kazimierz Gryżewski napisał: „Lublinianin umie walczyć w zwarciu, jest dobrym, bojowym i myślącym zawodnikiem. Tą walką dał się poznać na arenie ogólnopolskiej”. 

Mistrzostwo okręgu lubelskiego zdobywa trzykrotnie: w 1936 r., 7 marca 1937 r. i 13 marca 1938 r. Ten ostatni tytuł już w wadze piórkowej Jubileusz pięćdziesięciu walk obchodził walcząc w barwach innego, lubelskiego klubu PKS, który wtedy postanowił skupić najlepszych bokserów. Do swojego macierzystego klubu wrócił tuż przed wybuchem wojny. W tych przedwojennych latach ukończył kurs trenerów boksu w Poznaniu. Jednym z wykładowców był tam Feliks Stamm. Był to kurs trenerski ale w myśl obowiązujących przepisów pan Stanisław był wtedy zbyt młody (24 lata) aby otrzymać dyplom trenera. Otrzymał wiec tytuł instruktora. W tym okresie Stanisław Zalewski walczył na ringu siedemdziesiąt razy, aż do wybuchu wojny.

Nie tylko boksował. Był też doskonałym lekkoatletą. W roku 1938 podczas rewii sportu PKS zwyciężył w biegach na 3000 m z czasem 10:38,4 min., i 1500 m. z czasem 4:50,4 min. Zwyciężył także w organizowanych w Lublinie biegach przełajowych. Rozwijającą się karierę pięściarską Stanisława Zalewskiego przerywa wybuch wojny. Do tego czasu odnosił wiele zwycięstw m.in.: nad Krajewskim, Małecki a porażki tylko z tuzami ówczesnego boksu: Koziołkiem Rotholcem, Antkiewiczem z którym także remisował.

Koniec części I.

Pisownia oryginalna. 

Skan maszynopisu pracy dyplomowej znajduje się w zbiorach Centrum Historii Sportu w Lublinie.

1 komentarz do “Rys biograficzny Stanisława Zalewskiego Cz. I.”

  1. Znałem P.Stasia osobiście był to wspaniały ,człowiek dusza..Rozmawiałem z nim kilkanaście razy..Niech Odpoczywa w Spokoju.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej o plikach cookies znajdziecie Państwo w naszej polityce prywatności.

Skip to content