Chociaż wynik na to nie wskazuje, to zwycięstwo Pszczółek nad Ostrovią nie przyszło łatwo. Podopieczne trenera Szawarskiego popełniały liczne błędy, które nie ułatwiały im drogi do zwycięstwa.
Koszykarki z Lublina miały problemy kadrowe. Brakowało podstawowej rozgrywającej, a Kai James wracała po długiej przerwie. Od początku spotkania panował chaos – nie tylko w szeregach gospodyń, ale obu drużyn. Niedokładne podania i problemy z wyprowadzeniem akcji pozycyjnej były aż nadto powszechne. Obrona również nie stała na najwyższym poziomie. Pierwszą kwartę Pszczółka przegrała 14:15. Do połowy jednak lubliniankom udało się wyjść na prowadzenie siedmioma punktami. Przed decydującą odsłoną było już jedenaście punktów przewagi miejscowych, ale mimo to ich gra nie dawała satysfakcji. Ostatecznie Pszczółki wygrały, ale rywalizację z Ostrovią nie mogą zaliczyć do udanych.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – TS Ostrovia Ostrów Wielkopolski 76:67 (14:15, 25:17, 20:16, 17:19)
fot. azs.umcs.pl