Pszczółki po świetnym meczu pokonały w hali MOSiR InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski 88-81. MVP spotkania została Brianna Kiesel, która zdobyła 32 punkty
Spotkanie rozpoczęło się od nieskuteczności obu zespołów. Po minucie gry dla gospodyń trafiła jednak Brianna Kiesel (2-0). Wynik z linii osobistych podwyższyła Nikki Greene (4-0). Gorzowianki dalej miały kłopoty ze skutecznością. Natomiast miejscowe nie zwalniały tempa. Po upływie trzech minut akademiczki wygrywały 9-0. Trener przyjezdnych – Dariusz Maciejewski poprosił o przerwę na żądanie. Po niej niemoc rzutową Enei przełamała Ariel Atkins. Odpowiedź Pszczółek była błyskawiczna i równie co szybka, to i efektowna. Trzy oczka zapisała na swoim koncie Kiesel (12-2). Z upływem kwarty nadal zielono-białe utrzymywały przewagę, ale Gorzów się zbliżał. Na półmetku Gorzów tracił pięć oczek. Piłkę w koszu umieściła Laura Juskaite (14-9). W kolejnych minutach nadal mecz był bardzo ofensywny. Pszczółki imponowały skutecznością z dystansu. Nie gorzej radziły sobie gorzowianki, które kończyły pierwszą kwartę ze stratą trzech punktów (27-24). W ostatnich sekundach wynik ustaliła Julija Rytsikowa.
W drugą odsłonę lepiej wszedł InvestInTheWest. Zaledwie minuty potrzebowały przyjezdne, aby wyjść na pierwsze tego popołudnia prowadzenie (27-28). Szkoleniowiec lublinianek – Wojciech Szawarski reagował czasem. Po nim jednak znowu do kosza trafiły przyjezdne, a konkretnie Agnieszka Fikiel (27-30). Dwie minuty na punkty swojej ekipy czekali kibice gospodyń w hali MOSiR. Zdobyła je Kateryna Rymarenko (29-30). Inicjatywa leżała po stronie gości. Gdy dwa wolne wykorzystała Atkins, InvestInTheWest wygrywał już 35-29. To właśnie głównie z linii rzutów wolnych punktował zespół Enei. Pszczółki szybko bowiem wykorzystały limit przewinień w tej kwarcie. Przy stanie 35-44 trener Szawarski wziął czas. Po nim gospodynie stopniowo zaczęły odrabiać straty. Prawie im się to udało. Na pół minuty przed końcem trafiła Dajana Butulija (44-46), ustalając tym samym rezultat pierwszej połowy.
Trzecia kwarta od początku była bardzo wyrównana. Pszczółki po dwóch minutach wyszły nawet na jednopunktowe prowadzenie (48-47). Na parkiecie nie brakowało emocji. Lublinianki dostały wiatru w żagle. Niesione głośnym dopingiem kibiców zaczeły odskakiwać. Po dwóch z kolei “trójkach” najpierw Dajany Butuliji, a potem Julii Adamowicz prowadziły 56-50. Trener Maciejewski poprosił o przerwę. Do końca trzeciej kwarty zostało niecałe pięć minut. Po powrocie na parkiet jako pierwsza trafiła Kiesel (58-50). Z wolnych odpowiedziała Atkins (58-52). Chwilę później ta sama zawodniczka rzuciła z dystansu i tym razem czas wziął Wojciech Szawarski (58-55). Atkins jednak dalej była skuteczna (58-57). Oba zespoły nie dawały za wygraną. Nieco lepiej radziły sobie jednak zielono-białe. Na minutę przed zakończeniem trzeciej odsłony Pszczółki wygrywały 67-60. Przed decydującymi dziesięcioma minutami ich przewaga wynosiła osiem oczek (70-62).
Ta zaczęła się bardziej obiecująco dla goniących wynik gorzowianek. Już po niespełna trzech minutach praktycznie odrobiły straty i mecz zaczął się od nowa (72-70). W szeregach gości kluczową postacią była Atkins. Miejscowe na prowadzeniu trzymały punkty Kiesel, Greene i Adamowicz. Na cztery minuty przed końcem było 79-74. Gdy akcję “3+1” wykorzystała Adamowicz zrobiło się 83-76. Momentalnie rzutem trzypunktowym odpowiedziała Sharnee Zoll-Norman (83-79). Na minutę przed końcem lublinianki wygrywały 86-81. Kibice w hali MOSiR wstali z miejsc, by dopingować swoją drużynę. Ostatecznie gospodynie ku uciesze publiczności zwyciężyły 88-81.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski 88-81 (27-24, 17-22, 26-16, 18-19)
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin: Brianna Kiesel (32), Kaja Grygiel (DNP), Nikki Greene (17), Martyna Cebulska, Dorota Mistygacz (3), Dajana Butulija (13), Kateryna Rymarenko (7), Julia Adamowicz (14), Magdalena Szajtauer, Irena Vrančić (DNP), Dominika Poleszak (2), Uliana Datsko (DNP).
InvestInTheWest Enea Gorzów Wielkopolski: Ariel Atkins (24), Katarzyna Dźwigalska, Agnieszka Fikiel (8), Laura Juskaite (14), Kyara Linskens (2), Annamaria Prezelj (6), Julia Rytsikava (5), Daria Stelmach (2), Sharnee Zoll-Norman (7), Maryja Popova (13).
Źródło: AZS UMCS Lublin. fot. Michał Piłat. Autor: Kamil Wojdat