W półfinale baraży o awans do Ekstraklasy Motor Lublin wygrał po serii rzutów karnych z Górnikiem Łęczna i w niedzielę zagra w ich finale! Ten mecz na Arenie Lublin obejrzało rekordowe 15 110 widzów.
Od początku dało się wyczuć spore napięcie. Z piłkarzy biła duża energia i chęć ułożenia spotkania na swoją korzyść. W 14. minucie bliski uszczęśliwienia kibiców Motoru był Samuel Mráz, ale jego strzał po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przeszedł tuż nad poprzeczką. Parę chwil później żółto-biało-niebiescy wysoko odebrali piłkę, ale uderzenie Michała Króla było niecelne.
Piłkarze Górnika pierwszy raz doprowadzili do dobrej sytuacji w 23. minucie, gdy po wrzutce z lewej strony głową uderzał Marko Roginić. Strzał przeszedł nad poprzeczką bramki Kacpra Rosy. Z kolei, chwilę potem próbował Piotr Ceglarz, ale świetnie interweniował Maciej Gostomski.
Prawdziwe emocje pojawiły się w ostatniej minucie pierwszej połowy. W polu karnym faulowany był Filip Wójcik i sędzia wskazał na jedenasty metr. Karnego nie wykorzystał jednak Ceglarz, którego strzał wyczuł bramkarz Górnika. Po tej sytuacji arbiter zakończył pierwszą część gry.
Po zmianie stron nadal to Motorowcy delikatnie przeważali i częściej byli na połowie rywali. W 56. minucie potężnie sprzed pola karnego uderzył Wójcik. Jego uderzenie przeleciało jednak tuż nad poprzeczką. Świetną okazję podopieczni trenera Stolarskiego mieli też w 70. minucie. Po doskonałym dośrodkowaniu z lewej strony w słupek strzałem głową trafił Mráz.
Do końca regulaminowego czasu gry żadnemu z zespołów nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki, więc mecz został przedłużony o dodatkowe 30 minut. W dogrywce pierwszą okazję znów stworzyli sobie Motorowcy, ale po raz kolejny fantastycznie strzał Mráza obronił Gostomski. Nasz słowacki napastnik miał tego dnia dużego pecha, bo w 100. minucie ponownie trafił w słupek, a w 112. minucie jego uderzenie po raz któryś zatrzymał golkiper gości.
Mecz musiał rozstrzygnąć się ostatecznie w rzutach karnych. Ze strony żółto-biało-niebieskich Wolski, Mráz, Gąsior i Rudol nie popełnili błędu. Dla gości Adam Deja nie trafił w bramkę, a w czwartej serii strzał Dziwniela obronił Kacper Rosa! To oznacza, że Motor Lublin zagra w niedzielę o awans do Ekstraklasy w finale baraży ze zwycięzcą meczu Arka Gdynia – Odra Opole.
Arena Lublin, 30 maja 2024 r., godz. 17:30
Motor Lublin 0:0 (rzuty karne 4:2) Górnik Łęczna
Motor Lublin: Kacper Rosa – Filip Wójcik (91’ Paweł Stolarski), Arkadiusz Najemski (67’ Sebastian Rudol), Kamil Kruk, Filip Luberecki – Bartosz Wolski, Mathieu Scalet (91’ Marcel Gąsior), Kamil Wojtkowski (78’ Mbaye Jacques Ndiaye) – Michał Król (106’ Jakub Lis), Samuel Mráz, Piotr Ceglarz
Górnik Łęczna: Maciej Gostomski – Damian Zbozień (84’ Souleymane Cisse), Lukas Klemenz, Jonatan De Amo, Ilkay Durmus (62’ Daniel Dziwniel) – Jakub Bednarczyk, Kacper Łukasiak, Adam Deja, Paweł Żyra (62’ Damian Gąska), Mateusz Młyński (46’ Karol Podliński) – Marko Roginić (110’ Damian Warchoł)
Żółte kartki: Luberecki – Durmus, Dziwniel, Roginić
Źródło: Motor Lublin