Polski Związek Piłki Nożnej zorganizował piłkarski turniej miast z okazji 15-lecia PRL. Spotkanie od trzecie miejsce odbyło się na stadionie Lublinianki 22 lipca 1959 r. Mecz pomiędzy miastami: Kraków i Sofia zakończył się jednak skandalem.
W meczach półfinałowych turnieju zmierzyli się ze sobą reprezentanci Gdańska i Krakowa (2:1) oraz Katowice i Sofia (6:3). Finał pomiędzy Gdańskiem i Katowicami odbyło się na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie, natomiast mecz o trzecie miejsce w Lublinie.
Mecz z okazji 15-lecia PRL był zapowiadany jako święto piłki nożnej i nikt z blisko 10 tysięcznej widowni nie spodziewał się, że incydentu, którzy zakończy je przed upływem regulaminowego czasu gry.
Drużyna gości, która od początku turnieju wydawała się być murowanym kandydatem do jego wygrania, nie mogła pogodzić się z półfinałową porażką. Konsekwencją tego obrotu sprawy było niesportowe podejście do meczu o 3 miejsce.
Pierwsza połowa spotkania przebiegała pod dyktando piłkarzy z Krakowa. Bramki zdobywali kolejno: Kościelny ( w 21 min.) i Szola (w 33 min. oraz 43 min.). Jedynego gola dla gości z Bułgarii zdobył Canew.
Druga połowa rozpoczęła się od silnego uderzenia Krakowa i bramki zdobytej przez Machowskiego w 52 min. gry.
Od tego momentu piłkarze Sofii rozpoczęli bunt przeciwko decyzjom sędziego Nowaka. „Na najgorszą notę” zasłużył kapitan zespołu Kitow, którzy w sposób niegodny piłkarza napinał sędziego, wygrażał mu i znacząco gestykulował. Kiedy sędzie wyciągnął rękę w kierunku piłkarza, ten uderzył go dwukrotnie za co otrzymał czerwoną kartę.
Kitow nie miał jednak zamiaru opuścić boiska co zaowocowało przerwaniem spotkania przez sędziego.
Intencją ówczesnych decydentów było, aby ów mecz był triumfem „przyjaźni krajów socjalistycznych”, zakończył się jednak wizerunkową katastrofą. Konsekwencji wyciągniętych wobec piłkarza możemy się jedynie domyślać, jednocześnie domyślać się można iż były poważne. I to wszystko 22 lipca..