Zawodnicy Luxiony AZS UMCS Lublin byli tłem dla graczy Sośnicy Gliwice. W meczu 6. kolejki rozgrywek 1. Ligi Futsalu akademicy ulegli w hali Globus 1-5.
Luxiona AZS UMCS Lublin znów na mecz wyszła bardzo defensywnie. Murowali własne pole karne i liczyli na stworzenie sobie szans z kontry. W tej taktyce brakowało jeszcze jednego elementu jakim jest wysoki pressing. Goście nie śpieszyli się z konstruowaniem ataków. Stawiali na posiadanie piłki i szukali luk w obronie miejscowych. Takie znalazł Marcin Kiełpiński, który dwukrotnie skarcił miejscowych. W 11 minucie otworzył wynik meczu, żeby zaskoczonych zielono-białych pokarać jeszcze minutę później (0-2). Na tym się jednak nie skończył strzelecki dorobek gości w tej odsłonie. Na listę wpisali się jeszcze Michał Hyży po dobrze rozegranym rzucie rożnym oraz Ariel Piasecki, który wykorzystał nieuwagę obrońców Dzików (0-4). Gola kontaktowego na kilka sekund przed końcem pierwszej połowy zdobył Jakub Wankiewicz (1-4).
Po przerwie Luxiona ruszyła w końcu do ataku w pogoni za wynikiem. Swojego zapału nie potrafili jednak przełożyć na skuteczność. Ekipa z Gliwic natomiast również nie mogła dołożyć kolejnych trafień, ale to wszystko za sprawą fenomenalnej dyspozycji Przemysława Hajkowskiego między słupkami. Jego ekwilibrystyczne interwencje wielokrotnie ratowały gospodarzy. Na kilka minut przed końcem akademicy zdecydowali się na grę z wysuniętym bramkarzem. Efekt taki sam jak przy wcześniejszym stosowaniu tej taktyki, czyli więcej szkód niż zysków. Skończyło się na jeszcze jednym trafieniu przyjezdnych i porażce 1-5.
Luxiona AZS UMCS Lublin-Sośnica Gliwice 1-5 (1-4)
Luxiona: Przemysław Hajkowski, Marcin Ostrowski, Jakub Wankiewicz, Tomasz Sekrecki, Michał Białek, Paweł Furtak, Patryk, Zan, Maciej Ostrowski, Jarosław Wójcik, Marcin Szyjduk, Cezary Zdunek, Jakub Lewandowski, Tomasz Godyński
Źródło: KU AZS UMCS Lublin. Fot. Michał Piłat Autorzy: Rafał Małys/Kamil Wojdat