tarcie KGHM MKS Zagłębie Lubin – MKS FunFloor Lublin stanowiło fenomenalną wizytówkę ORLEN Superligi Kobiet. Po kapitalnym meczu, do którego rozstrzygnięcia konieczne było rozegranie serii rzutów karnych, zwyciężyły zawodniczki MKS-u FunFloor Lublin. Gospodynie z Lubina przegrały w meczu ligowym po raz pierwszy od maja 2022 roku.
Wynik otworzyła Patricia Matieli. Zwód z obrotem Brazylijki zmylił obronę gości z Lublina. Prowadzenie gospodyń w drugiej minucie podwoiła Daria Michalak. Autorką pierwszego trafienia dla lublinianek była Magda Więckowska. Na początku czwartej minuty gola na 3:1 dla Zagłębia zdobyła Karolina Kochaniak Sala. Po sześciu minutach biało-zielone wyrównały dzięki trafieniu Steli Posavec i bezbłędnej „siódemce” Magdy Balsam. 120 sekund później urokliwe trafienie z dystansu Romany Roszak dało wicemistrzyniom Polski prowadzenie 4:3. Gra toczyła się w rytmie: bramka za bramkę. Przez pierwszy kwadrans żaden z zespołów nie potrafił zbudować sobie większej przewagi. Padało natomiast sporo bramek. Nieco więcej dla miejscowych. W 17. minucie „Miedziowe” wygrywały 12:10.
W 21. minucie dwa gole zdobyła dla lublinianek Magda Balsam. Popularna „Baza” trafiła po akcji w ataku pozycyjnym i wykorzystała rzut karny wywalczony przez Aleksandrę Tomczyk. Dwubramkowa przewaga gospodyń jednak wciąż się utrzymywała (12:14). Niespełna dwie minuty przed przerwą Balsam zdobyła już czwartego gola w tym meczu, zaliczając bramkę kontaktową (14:15). Cztery trafienia w pierwszej połowie skompletowała też Stela Posavec, gdy rzuciła na remis 15:15. Daria Michalak jednak zaskoczyła lubelski zespół celnym rzutem z dystansu. Jeszcze przed przerwą szanse na wyrównanie miała Magda Balsam. Zwykle bezbłędna w tym elemencie gry skrzydłowa tym razem jednak trafiła z rzutu karnego w słupek. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem obrończyń tytułu 16:15.
– Musimy się skupić na obronie. Zagłębie bardzo dobrze gra jeden na jeden. Musimy poprawić ten element w defensywie. Myślę, że w ataku wszystko będzie wracało na dobre tory – mówiła w przerwie spotkania dla Polsatu Sport Extra rozgrywająca MKS-u FunFloor Lublin, Kinga Achruk. To właśnie ona kilkanaście sekund po wznowieniu gry zdobyła bramkę wyrównującą. Atomowy rzut pod poprzeczkę Karin Bujnochovej skutkował siedemnastym trafieniem dla gospodyń. Błyskawicznie odpowiedziała jednak Posavec (17:17). W drugiej części spotkania na boisku pojawiła się nowa skrzydłowa biało-zielonych Beyza Turkoglu. Pod koniec 35. minuty lublinianki wyszły na prowadzenie. Bramki Roszak i Tomczyk sprawiły, że goście prowadzili 19:18. Michalak dwukrotnie zdołała doprowadzić do remisu. W międzyczasie kapitalnym technicznym trafieniem popisała się Roszak. Gospodynie w końcu jednak odskoczyły przyjezdnym. W 41. minucie to one prowadziły 22:20. Dwie minuty później 22-krotne mistrzynie Polski z Lublina traciły do ligowych liderek już tylko jedno trafienie. Na linii siódmego metra stanęła Karin Bujnochova, a naprzeciwko niej Weronika Gawlik. Lubelska bramkarka stanęła blisko rywalki i fenomenalnie obroniła rzut Słowaczki. Piłka jednak trafiła w ręce rozgrywającej Zagłębia. Błyskawicznie zdecydowała się na „przerzutkę”, lecz Gawlik przejrzała jej zamiary i obroniła ponownie. Chwilę później wyrównała Joanna Andruszak. Rezultat meczu po trzech kwadransach to 23:23.
Zagłębie ponownie odzyskało prowadzenie. Gdy Edyta Majdzińska wzięła czas na początku 50. minuty, jej podopieczne przegrywały 23:25. – Nie tracimy teraz bramki – tymi słowami zakończyła serię instrukcji dla zawodniczek MKS-u FunFloor Lublin trenerka. W 51. minucie lublinianki jednak straciły bramkę… i zawodniczkę. Dwuminutową karę otrzymała Joanna Andruszak, a bramkę na 26:23 dla miejscowych zdobyła Patricia Matieli. Znów sprawy w swoje ręce wzięły Roszak i Posavec. Rozgrywające zdobyły po golu i uzyskały kontakt (25:26). W połowie 55. minuty trafienie Tomczyk dało biało-zielonym remis (26:26). Trzy i pół minuty przed końcową syreną Andruszak zdobyła bramkę na 27:26, ale wyrównać zdołała Karolina Kochaniak-Sala. 51 sekund przed zakończeniem spotkania Edyta Majdzińska wezwała zawodniczki do siebie. Utrzymywał się remis 27:27. Romana Roszak trafiła w słupek, ale była faulowana. MKS miał kolejną szansę, a na jej realizację 25 sekund. 13 sekund później czerwoną kartkę po brutalnym faulu na Magdzie Więckowskiej zobaczyła Karin Bujnochova. Lubinianki znów faulowały na dwie sekundy przed końcem meczu. Akcja z wykorzystaniem skrzydła zakończyła się celnym rzutem Magdy Balsam. Wcześniej jednak wybrzmiała syrena końcowa. O wygranej zdecydować miała seria rzutów karnych.
Konkurs „siódemek” rozpoczął i zakończył pojedynek Balsam – Maliczkiewicz wygrany przez skrzydłową MKS-u. Kluczowe były interwencje Weroniki Gawlik po rzutach Joanny Drabik. MKS FunFloor Lublin przerwał niemal dwuletnią serię zwycięstw Zagłębia Lubin i udowodnił, że wciąż liczy się w walce o tytuł. Za MVP spotkania uznano Stelę Posavec.
KGHM MKS Zagłębie Lubin – MKS FunFloor Lublin 27:27 (16:15) (rzuty karne 4:5)
Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima – Bujnochova 7, Kochaniak-Sala 5, Matieli 4, Michalak 4, Górna 2, Drabik 2, Przywara 2, Milojevic 1. Kary: 8 min. Trener: Bożena Karkut
MKS: Gawlik, Wdowiak – Posavec 6, Balsam 6, Roszak 5, Andruszak 3, Achruk 2, Tomczyk 2, M. Więckowska 1, Płomińska 1, Szynkaruk 1, Turkoglu, Noga, Kovarova. Kary: 10 min. Trener: Edyta Majdzińska
Źródło: MKS Lublin