Lubelskie juniorki młodsze są drugim zespołem w kraju. W finale rozgrywanych w hali Globus Mistrzostw Polski Juniorek Młodszych pokonała je UKPR Agrykola Warszawa, zwyciężając 35:28.
Blisko otwarcia wyniku były warszawianki lecz Zosia Mazur popisała się fenomenalną interwencją. W końcu jednak na prowadzenie wyszły szczypiornistki Agrykoli. Pierwszego gola dla MKS-u zdobyła Ola Misiura, ale jej zespół przegrywał 1:2. Po pięciu minutach gospodynie przegrywały już 1:4. Gdy w połowie siódmej minuty Laura Puchacz zdobyła drugiego gola dla gospodyń, przyjezdne miały ich na koncie już pięć. Lublinianki rozkręcały się powoli. Martyna Zakrzewska piątego gola dla MKS-u zdobyła w 14. minucie. Chwilę później rywalki miejscowych miały dwa razy tyle celnych trafień.
Po pierwszym kwadransie gry przewaga gości spadła do zaledwie trzech goli (8:11). Zuzia Aleksandrowicz, która dzień wcześniej opuściła boisko w wyniku urazu, napędzała grę lublinianek wraz z Misiurą i Zakrzewską. Chwilami jednak brakowało spokoju w rozegraniu. Agrykola rozgrywała swoje akcje z dużym pietyzmem, a gospodynie chciały błyskawicznie wyrównać. Bez efektu. Wciąż utrzymywała się przewaga gości na poziomie trzech, czterech goli. Dwa rzuty do pustej bramki z rzędu w 26. minucie skróciły dystans do dwóch bramek. Warszawianki zdołały odbudować przewagę. Boisko jednak w wyniku urazu musiała opuścić Marta Czachor, a to stanowiło ogromną stratę dla szczypiornistek ze stolicy. Zastąpiła ją dysponująca świetnymi warunkami fizycznymi Anika Grużewska. Do przerwy lubelski MKS przegrywał 13:17.
UKPR Agrykola Warszawa weszła w drugą część meczu z impetem. Po dziewięćdziesięciu sekundach od wznowienia gry prowadziła już sześcioma bramkami. W końcu na listę strzelczyń wpisała się skrzydłowa ekipy z Lublina, Sara Mircic. W połowie 35. minuty na 15:20 trafiła natomiast Aleksandrowicz. Warszawianki jednak też wciąż były skuteczne, a to utrudniało odrabianie strat. Gdy Grużewska trafiła z siedmiu metrów, MKS przegrywał już 15:22. Chwilę później znów trafiły Aleksandrowicz, Mircic, Zakrzewska i Trochimczyk, ale błyskawicznie odpowiadały rywalki. Nie zawsze skutecznie. Po 40. minutach gry Agrykola wygrywała 24:20.
W ostatni kwadrans meczu lublinianki weszły, przegrywając 22:27. Fantastyczne trafienia Laury Puchacz i Hani Napory nie pozostawały bez odpowiedzi gości. Przewaga warszawianek rosła. Lublinianki natomiast musiały sobie radzić już bez kontuzjowanej Martyny Zakrzewskiej. Sygnał do odrabiania strat dała Misiura, rzucając na 24:29 w 48. minucie. Kolejnego gola odrobiła Inga Trochimczyk. W 51. minucie ponownie znalazła drogę do siatki. Ówczesny wynik to 26:30. Kilkadziesiąt sekund później Agrykola odbudowała prowadzenie na poziomie sześciu goli. Gdy w 56. minucie karnego w wykonaniu Laury Puchacz obroniła Marta Borkowska, warszawska Agrykola mogła czuć się już mistrzem Polski. W ekipie z Lublina coraz bardziej widoczne były nerwy. Zacięte wejścia Misiury kończyły się chybionymi rzutami, a błędy w defensywie bramkami dla gości. 60 sekund przed końcową syreną Anika Grużewska wykorzystała rzut karny na 28:35.
MKS Lublin – UKPR Agrykola Warszawa 28:35 (13:17)
MKS: Mazur, Chudek, Pietura – Aleksandrowicz 6, Puchacz 6, Misiura 4, Zakrzewska 3, Trochimczyk 3, Kuchczyńska 3, Mircic 2, Napora 1, Zięba, Dębczak, Jedut, Sokołowska. Kary: 10 min. Trener: Wojciech Bracław.
UKPR: Dudek, Borkowska, Staniszewska – Grużewska 12, Narożniak 5, Jaroniec 5, Czachor 4, Gowin-Bączek 3, Kuryś 3, Czechmańska 3, Jurkiewicz, Mikulewicz, Bogucka, Omen. Kary: 10 min. Trener: Krzysztof Kuryś
Źródło: MKS Lublin