Polska została brązowym medalistą mistrzostw Europy U19 w futsalu, a w kadrze biało-czerwonych znajdował się Cezary Zdunek, na co dzień futsalista Luxiony AZS UMCS Lublin.
Polacy w fazie grupowej pokonali Włochy (4-1) oraz Francję (3-2), a ulegli jedynie Portugalii (2-4) i tym sposobem zapewnili sobie awans do rundy pucharowej. W niej trafili na Hiszpanów, którzy na parkiecie okazali się zdecydowanie lepsi (2-5). Jako że nie rozgrywa się meczu o trzecie miejsce, oznacza to, że biało-czerwoni wracają do domu z brązem i zrównali się z osiągnięciem sprzed 3 lat.
Nie spodziewałem się, że tak będzie wyglądać mój początek miesiąca. Po wylosowaniu grupy naprawdę mało kto spodziewał się, że wygramy jakiś mecz, a co dopiero dojdziemy do półfinału. Udało nam się to, ponieważ każdy z nas wiedział, że nie mamy nic do stracenia. Mentalnie byliśmy gotowi na bój i udowodnienie wszystkim, że nie wolno tak szybko nas skreślać. Czy emocje już opadły? W głębi duszy czuje lekki niedosyt, ponieważ wiemy z chłopakami, że naprawdę mało brakowało, aby zrobić ten kolejny mały kroczek do przodu. Mimo wszystko jestem bardzo szczęśliwy i dumny, że mogłem być członkiem tej drużyny. Pokazaliśmy polski charakter i waleczność – relacjonuje Cezary Zdunek.
W Luxionie praca wre i zespół rozegrał kolejne sparingi, żeby jak najlepiej przygotować się do nowego sezonu. Zielono-biali wzięli udział w towarzyskim turnieju Futsalowe Granie 2022, a w nim wzięli udział gospodarze zawodów GKS Ekom Invex Remedies Nowiny, KKF Caffaro Global System Kazimierza Wielka, Gwiazda Ruda Śląska oraz GKS Futsal Tychy.
A o to wyniki spotkań lubelskich akademików:
- Luxiona – KKF Caffaro Global System Kazimierza Wielka 2-2 (gole: Wankiewicz, Mietlicki)
- Luxiona – GKS Ekom Invex Remedies Nowiny 4-2 (gole: 2xWojtaszek, Fularski, Ławicki)
- Luxiona – GKS Futsal Tychy 1-4 (gol: Wankiewicz)
- Luxiona – Gwiazda Ruda Śląska 1:1 (gol: Fularski)
Turniej był poprowadzany bardzo dobrze organizacyjnie. Sportowo wyniki na pewno mogły być lepsze. Musimy wyeliminować zbyt dużą liczbę indywidualnych błędów, a co za tym idzie lepiej organizować w obronie pozostałych 3 zawodników po stracie. Na pewno dużym plusem jest bardzo duża liczba stworzonych sytuacji. Niestety jeszcze skuteczność nie jest na najwyższym poziomie, ale myślę, że do pierwszego meczu ligowego i to wypracujemy – podkreśla szkoleniowiec Dzików Łukasz Mietlicki.
Źródło: AZS UMCS Lublin