Budowlani Lublin przegrali pierwszy mecz finałowy ze Skrą Warszawa 24:36. Tym samym przed sobotnim rewanżem rywale ze stolicy są bliżej awansu do Ekstraligi.. Ten zdobędzie drużyna z lepszym bilansem w dwumeczu.
Goście doskonale rozegrali spotkanie. Skra umiejętnie wykorzystywała swoje atuty, a więc grę młynem, który po tzw. maulach zdobywał punkty, jak również wygrywała auty. Lublinianie, szczególnie w pierwszej odsłonie, nie potrafili ugryźć przeciwnika.
W efekcie, już po kwadransie przegrywali 0:12. Pod koniec pierwszej połowy Krzysztof Szczepański zanotował pierwsze pięć punktów (5:12). Niestety chwila nieuwagi w obronie i przyjezdni za sprawą Marcina Maciejewskiego powiększyli przewagę na 17:5.
W drugiej połowie widzieliśmy bardziej zdeterminowanych gospodarzy, którzy momentami grali bardzo dobrze w ofensywie. Szkoda, że były to tylko fragmenty dobrej gry. Ozdobą okazała się widowiskowa akcja zainicjowana po prawej stronie przez Grzegorza Szczepańskiego, a zakończona przyłożeniem Michała Majchera na 19:31. Lublinianie doprowadzili do wyniku 24:31, jednak w końcówce, po własnych błędach, pozwolili Skrze na powiększenie prowadzenia (24:36).
Budowlani Lublin – Skra Warszawa 24:36 (5:17)
Punkty dla Budowlanych: Krzysztof Szczepański 10, Michał Majcher 5, Stanisław Powała-Niedźwiecki 5, Piotr Skałecki 4.
Punkty dla Skry: Marcin Maciejewski 15, Łukasz Król 10, Łukasz Ślusarczyk 6, Kamil Matysiak 5.
Sędziował jako główny: Francois Giroud (Francja).