Lekkoatletyczne Grand Prix w Gliwicach

Lekkoatleci AZS-u UMCS Lublin znów pokazali na co ich stać. Zielono-biali mają za sobą udane starty podczas Grand Prix w Gliwicach. Padło także minimum na mistrzostwa Europy.

Dla Darii Zabawskiej ostatnie dni są bardzo udane. Dyskobolka tydzień wcześniej wywalczyła złoto mistrzostw Polski z wynikiem 58.74 metra. W Gliwicach natomiast poprawiła ten rezultat o ponad dwa metry (60.90) i po raz kolejny była najlepsza. Dodatkowo uzyskany wynik jest także wypełnieniem kwalifikacji na mistrzostwa starego kontynentu. W tej samej konkurencji wystartowała także Weronika Muszyńska, która zakończyła zmagania z nowym rekordem życiowym (52.64 metra).

Zawsze może być lepiej. Wiem, że jestem w dobrej formie, ale to nie jest jeszcze szczyt moich możliwości. Mam świadomość, że na treningach dysk latał już dalej. Aktualnie walczę o start na mistrzostwach świata, a później przed mną przygotowania do mistrzostw Europy – komentuje Daria Zabawska, lekkoatletka AZS-u UMCS.

W skoku w dal nie miał sobie równych Andrzej Kuch, a w najlepszej próbie skoczył na 7.53 metra. Jeżeli zaś chodzi o konkurencje biegowe to na dystansie 400 metrów zobaczyliśmy sporo zawodników w zielono-białych barwach. Wśród pań najlepiej poradziła sobie Alicja Wrona, która uzyskała trzeci czas w wyścigu (53.31). Wiktoria Drozd na tym dystansie była siódma w rankingu (54.07), a ósmy wynik należał do Adrianny Janowicz-Półtorak (54.60). Wśród panów z kolei ten dystans do pokonania miał Cezary Mirosław, który ukończył bieg z czasem 47.92 sekundy.

Uważam, że do formy jeszcze daleko i z pewnością wynik mnie nie satysfakcjonuje. Start w Gliwicach uważam za pozytywny akcent pomimo wypadku, któremu uległem podczas rozgrzewki. Zaraz po mistrzostwach Polski, a przed Gliwicami, startowałem jeszcze w kameralnym mitingu na deptaku w centrum Koszyc w Słowacji czyli JBL JUMP FEST. Skoki na sztucznym rozbiegu mają to do siebie, że problemy z formą i błędy, które się popełnia, kosztują jeszcze więcej. Miło wspominam to miejsce, ale sam start był z cyklu do zapomnienia. Na razie mam mieszane odczucia co do moich startów, bo są bardzo różne i każdy z nich to inna historia. Robię wszystko, aby było lepiej i stabilniej – wyjaśnia Andrzej Kuch, reprezentant zielono-białych.

Przedstawiciela AZS-u UMCS nie zabrakło również w wyścigu na 800 metrów. Kamil Oleszek do mety dobiegł z czasem 1:50.83 i był to czwarty najlepszy rezultat. W biegu na 400 metrów przez płotki natomiast startował złoty medalista z Suwałk Krzysztof Hołub. Jego czas wyniósł 50.86 sekundy i był trzecim wynikiem w stawce.

Źródło: AZS UMCS Lublin Fot. Paweł Skraba Autor: Rafał Małys

Dodaj komentarz

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej o plikach cookies znajdziecie Państwo w naszej polityce prywatności.

Skip to content